Centra i sklepy ogrodnicze poszerzają ofertę o asortyment, który gwarantuje dodatkowe dochody. Popyt na baseny i akcesoria basenowe systematycznie rośnie, więc chemia basenowa może stać się dla tych placówek interesującym uzupełnieniem oferty
Tekst: Michał Gradowski
Choć nie jest to asortyment, który w znaczący sposób wpłynie na wielkość obrotów centrum ogrodniczego, coraz więcej placówek decyduje się na wprowadzenie do oferty chemii basenowej. Popyt jest coraz większy, bo basenów ogrodowych przybywa, a woda w tego typu zbiornikach jest szczególnie narażona na zanieczyszczenia oraz niekorzystne działanie czynników atmosferycznych. Promieniowanie słoneczne, wysoka temperatura, opady czy spadające do wody liście przyczyniają się do rozwoju grzybów, wirusów oraz bakterii. Efekt często widoczny jest gołym okiem, a mętna i zielona woda w basenie nie zachęca do kąpieli.
Szeroka oferta
Na rynku jest cała gama produktów pomagających utrzymać odpowiednią jakość wody w basenie. Obok urządzeń filtrujących są to produkty chemiczne – odkażające, zwalczające osad, zapobiegające rozwojowi glonów czy regulujące poziom pH. Woda w basenie powinna mieć wartość pH pomiędzy 7,0 a 7,4. Kwaśna woda jest zagrożeniem przede wszystkim dla profesjonalnych basenów, bo sprzyja korozji i niszczy zamontowane w nich urządzenia. Z kolei woda o współczynniku pH powyżej 7,4 jest mętna i osłabia działanie środków grzybobójczych i dezynfekujących, co ma znaczenie również w przypadku małych basenów z tworzyw sztucznych.
– W naszym asortymencie można znaleźć podstawową chemię basenową oraz termometry i mierniki poziomu pH wody. Zamierzamy jednak poszerzać ofertę, bo docierają do nas sygnały, że chemia basenowa sprzedaje się w centrach ogrodniczych bardzo dobrze – mówi Hanna Milczyńska, główny kupiec w Centrum Ogrodniczym PrimaFlora w Owińskach. Chemię basenową sprzedają także sklepy ogrodnicze. – Wielu naszych klientów ma małe baseny o średnicy ok. dwóch metrów, więc w ofercie nie może zabraknąć chemii basenowej w małych opakowaniach – mówi Rafał Banaszyk, pracownik sklepu ogrodniczego Milwos w Milanówku.
Ekspozycja i sprzedaż komplementarna
Kiedy należy eksponować chemię basenową w centrach ogrodniczych? Szczyt sezonu w sprzedaży tego asortymentu przypada na miesiące od czerwca do sierpnia, ale lepiej wprowadzać go do oferty już w marcu. Dzięki temu klienci odwiedzający sklep na początku sezonu zapamiętają, że w tym miejscu można kupić produkty do pielęgnacji basenów. Dla detalistów najważniejsza jest jednak wystarczająca ilość towaru latem. O sukcesie w sprzedaży tego asortymentu często decyduje bowiem kilka najcieplejszych tygodni.
Chemia basenowa zwykle prezentowana jest razem z basenami, akcesoriami basenowymi i dmuchanymi zabawkami. Sprzedaż komplementarna sprawdza się w tym przypadku bardzo dobrze. Baseny często kupowane są pod wpływem impulsu, co wpływa także na sprzedaż chemii basenowej.
Warto też podkreślić, że w ofercie centrów ogrodniczych są także produkty do pielęgnacji oczek wodnych, które nie powinny być eksponowane razem z chemią basenową.
Basenów przybywa
Sprzedaż chemii basenowej jest wprost proporcjonalna do popytu na baseny, a ten z roku na rok rośnie. – Sprzedajemy baseny od ponad 15 lat. Popyt rośnie znacząco od czterech lat. W ubiegłym sezonie, w porównaniu do 2011 roku, sprzedaliśmy dwa razy więcej basenów – mówi Rafał Syrnik, właściciel firmy BasenLand. – To nie jest już towar luksusowy, bo ceny systematycznie spadają. Środki, które trzeba przeznaczyć na basen to wydatek porównywalny z wymianą kilku okien – dodaje Syrnik. Niewielki basen, o wymiarach 6 na 3 metry i głębokości ok. 1,5 metra, można założyć już za ok. 20 tys. złotych. Znacznie popularniejsze są jednak przenośne baseny ogrodowe, które można kupić w wielu kanałach dystrybucji. Najtańsze i najbardziej popularne są baseny dmuchane. Bardziej trwałym rozwiązaniem są baseny rozporowe, w których woda napierająca na wykonane z PVC ścianki usztywnia całą konstrukcję. Na rynku dostępne są także duże baseny stelażowe.
Pogoda decyduje
O sukcesie w sprzedaży chemii basenowej ostatecznie decyduje jednak pogoda, dlatego wiele punktów detalicznych bez rozbudowanej powierzchni magazynowej nie chce wprowadzać tego asortymentu do oferty. Jeśli pogoda nie dopisze, zajmie on miejsce i nie sprzeda się wcześniej niż kolejnego lata.
Jest jednak proste rozwiązanie – duże hurtownie umożliwiają swoim stałym klientom wzięcie tego asortymentu w komis, biorąc całe ryzyko na siebie.
Ireneusz Rawza, dyrektor ds. sprzedaży w firmie Bassau
Coraz więcej właścicieli ogrodów i działek posiada na swoim terenie baseny. Nawet nieduży basen wymaga dbałości, aby nie trzeba było wymieniać w nim wody co kilka dni. Wpływa to na wzrost sprzedaży chemii basenowej. Środki do dezynfekcji w formie granulowanej, tabletek i płynnej, preparaty zapobiegające rozwojowi glonów czy regulujące poziom pH wody – to tylko niektóre produkty z tej kategorii. Nasza firma ma w ofercie kilkanaście produktów dedykowanych właścicielom basenów ogrodowych, m.in. zestawy do uzdatniania wody basenowej. Myślę, że sprzedaż tego asortymentu w centrach ogrodniczych będzie w przyszłości zyskiwała na znaczeniu.
Przemysław Piekarski, specjalista ds. handlowych w hurtowni Florada
Od kilku lat obserwujemy wzrosty w sprzedaży chemii basenowej. Popyt na ten asortyment w centrach ogrodniczych jest coraz większy, bo samych basenów w tym kanale dystrybucji sprzedaje się coraz więcej. Chemia basenowa powinna znaleźć się w ofercie już w marcu. Centra ogrodnicze, które do tej pory nie handlowały tym asortymentem powinny poszerzać ofertę stopniowo, żeby „przyzwyczaić” do niej klientów. Popularnym produktem wśród konsumentów są bezchlorowe preparaty do dezynfekcji wody o działaniu glono- i grzybobójczym, które nadają wodzie lazurowy kolor. Dobrze sprzedają się także chlorowe preparaty odkażające w tabletkach, które można umieścić w specjalnych pływakach. Warto sprzedawać produkty wysokiej jakości, bo konsumenci, którzy kupili w centrum ogrodniczym akcesoria basenowe to najczęściej stali klienci tej placówki.