
Poznajmy się
Miłośnik żużla i pieszych wędrówek po górach – Robert Wyskiel. W branży ogrodniczej od 25 lat, znany i ceniony przez klientów. Co sądzi na temat rynku ogrodniczego i pracy przedstawiciela handlowego?
Rozmawia: Agnieszka Idziak
Jak wygląda Twoja ścieżka zawodowa, jak to się stało, że związałeś się z branżą ogrodniczą?
Zaraz po szkole, 25 lat temu jako młody chłopak, zacząłem pracę w szkółce roślin, potem w hurtowni i tak zaczęła się moja przygoda z branżą ogrodniczą, która trwa do dziś. W hurtowni na początku zdobywałem doświadczenie jako magazynier, potem fakturzysta i wreszcie kierownik magazynu. W pracy na każdym stanowisku cenny był dla mnie kontakt z ludźmi. Dlatego, gdy nadarzył się odpowiedni moment, skorzystałem ze sprzyjających okoliczności i rozpocząłem pracę jako handlowiec. Pracowałem w kilku firmach ogrodniczych, a ok. 8 lat temu związałem się z Plantą.
Co najbardziej podoba Ci się w Twojej codziennej pracy, a co Cię zaskakuje?
W pracy przedstawiciela handlowego każdy dzień jest inny. Współpraca z klientami uczy kreatywności i daje mi ogromną satysfakcję z dobrze wykonanych zadań. Dla mnie najważniejszy jest zadowolony klient, wtedy również ja jestem zadowolony. Obecnie z racji doświadczenia ciężko mnie już zaskoczyć, widziałem, jak branża się rozwija, jak wielu moich kolegów, dziś znakomitych przedstawicieli, zaczynało swoją pracę. Jestem zadowolony, że udało mi się przez tyle lat działać w jednej branży, dzięki temu mam wielu przyjaciół.
Jak oceniasz branżę ogrodniczą?
Branża ogrodnicza rozwija się bardzo dynamicznie. Powstają nowe firmy i marki. W każdym sezonie pojawiają się nowe produkty. Wszyscy ze sobą konkurują i walczą o klienta. A oni są coraz bardziej wymagający, natomiast naszą rolą – przedstawicieli handlowych – jest sprostać tym oczekiwaniom.
Co jest ważne w Twojej codziennej pracy?
Najważniejsi są klienci. Traktuję ich jak przyjaciół. Znamy się od wielu lat, wiem, jakie mają problemy, znam ich rodziny, a oni moją. Ten bliski kontakt powoduje, że jestem wiarygodny, przez to łatwiej mogę im doradzać w sprawach zawodowych, a oni chętnie z tych porad korzystają. Najważniejsza jest uczciwość, a wszystko to przekłada się na zyski klientów i finalnie także na moje wynagrodzenie.
Robert Wyskiel prywatnie… jakie są Twoje zainteresowania, co lubisz robić?
W wolnym czasie zostawiam samochód, zakładam dobre, wygodne buty i z moimi przyjaciółmi – klientami oraz paczką znajomych jeszcze ze szkoły podstawowej chodzę po górach, przeważnie w okresie jesienno-zimowym. Często też nocą. Chętnie wyjeżdżam w Bieszczady, ale żona pochodzi z Zakopanego, więc Tatry także nie są mi obce. Jestem też kibicem żużla. W dzieciństwie mieszkałem w Rzeszowie przy stadionie, dlatego do dziś jestem wiernym fanem Stali Rzeszów i kiedy tylko mogę, kibicuję im z trybun.