Tekst: Bogdan Stachulec
Kierownik działu ŚOR
Hortico S.A.
KONSULTACJA:
doc. dr hab. Tadeusz Praczyk,
Zakład Badań Środków Ochrony Roślin,
Instytut Ochrony Roślin w Poznaniu
Od ponad roku obserwujemy w Polsce radykalne zmiany w doborze środków ochrony roślin, dotyczy to zwłaszcza grupy preparatów chwastobójczych. – To efekt dokonywanego w Unii Europejskiej przeglądu substancji aktywnych środków ochrony roślin i utworzenia tak zwanej pozytywnej listy tych substancji – mówi doc. dr hab. Tadeusz Praczyk z Zakładu Badań Środków Ochrony Roślin Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu. – Pewna liczba substancji aktywnych nie znalazła się na tej liście nie z powodu zastrzeżeń co do ich toksyczności lub złego oddziaływania na środowisko, ale ze względu na to, że producenci tych środków nie podjęli się ich „obrony” z uwagi na wysokie koszty badań toksykologicznych i ekotoksykologicznych oraz stosunkowo niewielką sprzedaż – wyjaśnia Tadeusz Praczyk. Wiele preparatów, które cieszyły się wielką popularnością w ubiegłych latach, zostało więc wycofanych (np. Herbitor Super 440SE, Azotop 50WP, Casoron 6,75GR i inne). Koncerny chemiczne rejestrują niewielką liczbę nowych herbicydów. Bardzo kosztowne rejestracje obejmują przeważnie uprawy wielkoobszarowe, takie jak zboża, kukurydza czy rzepak. Zapotrzebowania na takie preparaty na rynku hobbystycznym z racji uprawianych roślin na pewno nie będzie. W roku 2010 właściciel ogródka nie kupi preparatu Betanal Progress AM 180EC, niektórych generyków Roundup 360SL, a po głównym sezonie Wisar 70WG, Chwastox Trio 540SL i innych. Niektóre preparaty zostały warunkowo dopuszczone do sprzedaży i stosowania w roku 2010, jak np. Stomp 330EC, którego wycofania oraz innych środków o podobnym statusiie należy spodziewać się w następnych latach. Producenci niektóre preparaty rejestrują ponownie, ale rejestracje w porównaniu z poprzednimi są mocno okrojone. Dlatego po wznowieniu rejestracji nie będą raczej konfekcjonowane.
Przy aplikowaniu środków chwastobójczych najważniejsza jest precyzja. Aby nie uszkodzić uprawy, a jednocześnie pozbyć się chwastów, do aplikacji najlepiej użyć specjalnych akcesoriów, takich jak np. osłona herbicydowa. Osłona ta pozwala na dokładne rozpylenie preparatu bezpośrednio na chwast, jednocześnie zabezpieczając inne rośliny przed uszkodzeniem przez środki chemiczne.
Zygmunt Kowalski
Kwazar
Biorąc pod uwagę powyższe spostrzeżenia, należy przyjąć tezę, że wybór preparatów chwastobójczych na rynku hobbystycznym będzie się zmniejszał. Jest jeszcze jedna istotna zmiana: potrzeby klienta. Na działkach jest coraz mniej upraw warzywnych – poszerza się natomiast powierzchnia upraw innych roślin, m.in. traw. Dobór preparatów proponowanych przez rynek w tym segmencie jest dość bogaty.
Herbicydy to jedne z najczęściej kupowanych środków ochrony roślin. I jednocześnie, wbrew pozorom, jest to grupa preparatów „trudnych” dla sklepów i użytkownika. To właśnie na sprzedawcy spoczywa odpowiedzialność właściwego dobrania środka, a więc wypytania o powód stosowania (chwasty, ale gdzie?). Również przekonania klienta do używania jednego opryskiwacza tylko do herbicydów i innego do środków na szkodniki i choroby. Dopiero dobrze poinstruowany klient może bezpiecznie dbać o ogród.
Dorota Muszyńska
Bayer
Twoja Działka
Pośród szerokiej oferty herbicydów na uwagę zasługują produkty „2 w 1” czyli nawóz do trawników z odchwaszczaczem, w ofercie Agrecolu w opakowaniach 1 i 5 kg. Po zastosowaniu produktu uciążliwe chwasty szybko eliminujemy, a wzmocniony system korzeniowy trawy nie pozwala na ponowną inwazję chwastów. Identycznie działającym herbicydem jak Roundup 360SL jest Glyfos 360SL, produkt ten nie zalega w ziemi, a relacja ceny jest zdecydowanie na korzyść Glyfosu. Na uwagę zasługuje również Chwastox Trio 540 SL w szerokim spektrum opakowań i praktyczną miarką z równoczesnym przelicznikiem na powierzchnie trawnika, jaką należy poddać opryskowi przeciwko chwastom. Jedynym natomiast preparatem zarejestrowanym do walki z mchem i wątrobowcami jest Mogeton 25 WP, skuteczny zarówno na trawnikach, jak i w kostce brukowej.
Marcin Barbach
Agrecol
Pomimo tych zmian jest to w dalszym ciągu segment rynku na tyle dochodowy, że konfekcjonerzy nie zaniechali wsparcia sprzedaży tych preparatów. Realizowane jest ono poprzez wydawanie folderów i sponsorowane artykuły prasowe. Organizowane są również szkolenia dla sprzedawców, festyny i imprezy targowe dla klientów. Konfekcjonerzy herbicydów odpowiednie kwoty przeznaczają także na wizualizację sklepów i centrów ogrodniczych oferujących środki ochrony roślin przez nich produkowane.
Jakie to wszystko przyniesie dochody, przekonamy się już w czerwcu po głównym sezonie wiosennym. Do tego momentu sprzedaje się najwięcej preparatów chwastobójczych. W segmencie herbicydów w odróżnieniu od innych grup jest jeszcze sezon jesienny (krótszy i mniej intensywny niż wiosenny), kiedy wzrasta sprzedaż Roundup 360SL i jego generyków.