W dniu 14 lutego we Frankfurcie nad Menem dobiegły końca największe w Europie targi dekoracji i wyposażenia wnętrz – Ambiente. Na terenie 330 tys. metrów kwadratowych swoją ofertę zaprezentowało 4 543 wystawców z 87 krajów, z czego 57 firm z Polski
Tekst: Ilona Rosiak
O coraz lepszej kondycji branży dekoracji i wyposażenia wnętrz nie świadczy tylko liczba wystawców, ale przede wszystkim zwiedzających. I choć udało się ich zgromadzić o 4 000 mniej, to jednak wciąż grupa 140 000 zwiedzających profesjonalistów robi wrażenie. – Na targi mogą wejść tylko i wyłącznie właściciele firm – wyjaśnia Olga Mularczyk, marketing manager Przedstawicielska Targów Frankfurt w Polsce. – Dlatego też charakter spotkania jest bardzo biznesowy i mocno specjalistyczny – dodaje. – Targi są okazją do spotkania się z klientami z całej Europy – mówi Andrzej Lisiewski, dyrektor ds. eksportu firmy Lamela. – Ciekawym zjawiskiem jest jednak to, że jeszcze do niedawna kontrahenci odwiedzający nasze stoisko zainteresowani byli artykułami z kategorii AGD. Dziś, w wyniku zmiany upodobań klientów, ekspozycja właściwie całkowicie poświęcona jest doniczkom i osłonkom – podkreśla. – Spełniając oczekiwania rynku nigdy nie będziemy narzekać na liczbę potencjalnych klientów, dlatego z całą pewnością tegoroczną edycję targów mogę ocenić bardzo pozytywnie – pointuje Andrzej Lisiewski.
Z frekwencji zadowolony był również Nicolas Luc Villeroy, szef jednej z sekcji firmy Villeroy&Bosh. – Cieszą nas zwiedzający z rodzimych rynków, takich hak Niemcy i Francja. Najbardziej satysfakcjonuje jednak obecność przedstawicieli branży z Ameryki Południowej i Północnej oraz Australii. Warto dodać, że największym zainteresowaniem wykazali się Włosi, Francuzie, Amerykanie, Holendrzy i Szwedzi. Na uwagę jednak zasługują przybysze z Rosji, a nawet Japonii.
Piękny biznes
Głównym hasłem przewodnim tegorocznej edycji Targów Ambiente były „kontrakty dla biznesu”, które zakładały współpracę wystawców – firm oferujących artykułu do dekoracji i wyposażenia wnętrz – z właścicielami lub zarządcami hoteli, obiektów wypoczynkowych, biurowców, miejsc użyteczności publicznej, zakładów pracy, a nawet statków wycieczkowych. – Współpraca z klientami instytucjonalnymi jest dziś najbardziej opłacalna, a stopa zysku wynikająca z relacji „business to business” zdecydowanie najwyższa – mówi Stephan Kurzawski, wiceprezes Messe Frankfurt. – Mając tego świadomość w sposób szczególny zaakcentowaliśmy ten wymiar biznesu, dzięki czemu zarówno wystawcy, jak i zwiedzający mogli dostrzec jego potencjał i przemyśleć swoją przyszłość w handlu – konkluduje.
Zarówno liczba wystawców, jak i zwiedzających Targi Ambiente świadczą o coraz lepszej kondycji branży dekoracji i wyposażenia wnętrz w Europie, a także o znacznej poprawie nastrojów konsumenckich. Detlef Braun, zasiadający w zarządzie targów Messe Frankfurt mówi: – Już teraz można zauważyć, że sytuacja całego sektora dóbr konsumpcyjnych ulega znaczącej poprawie, tak jak klimat ekonomiczny w krajach europejskich. Sprawia to, że konsumenci przywiązują coraz większą wagę do wyglądu i wystroju ulubionych miejsc wypoczynku – reasumuje.
Cztery trendy główne
Wśród prezentowanego asortymentu można było wyróżnić produkty wpisujące się w konwencję czterech trendów. Pierwszym z nich jest „Light Innocence” – jasna niewinność, zakładający udział serii lekkich, pastelowych kolorów. Drugi jest jego zdecydowanym kontrastem. „Dark Attitude” – ciemne nastawienie wraz z mistyczną elegancją i chłodną nowoczesnością. Trzeci trend nazwać można „Romance Electric” – elektryczny romans – czerpiący z folku, tradycji, ale również recyklingu. Ostatnim jest „Radiant Modernity” – promienna nowoczesność – bazujący na żywych i jasnych kolorach produktów o prostych, nieskomplikowanych formach.
W jaki sposób trendy zaadaptuje rynek? 2012 rok upłynie pod znakiem koloru. Trzeba położyć kres konsumenckiej zachowawczości, która zdaniem designerów dyktowana jest niepewną sytuacją gospodarczą. Czas zmienić paradygmaty i przestać być śmiertelnie poważnym. Stąd obecne podczas wystawy wielkie, różowe kaczki czy zające – nie tylko wielkanocne – w krzykliwych kolorach.
Polski akcent
W targach Ambiente wzięła udział rekordowa liczba wystawców z Polski. Było ich aż 57, a wśród nich firmy takie jak: Lamela, Prosperplast, Form Plastic, Adpal, Zakłady Ceramiczne Bolesławiec, Cepelia, Two People, Zakłady Porcelany Ćmielów, Krosno, Lubiana itp.
Ze specjalnego zaproszenia organizatorów targów do Frankfurtu nad Menem skorzystała również redakcja miesięcznika „Biznes Ogrodniczy”. Wśród olbrzymiej ilości eksponowanych produktów na szczególną uwagę zasłużył asortyment, który może z powodzeniem być sprzedawany w centrach ogrodniczych. Z cała pewnością oferta z kategorii „outdoor living” nie była dominująca, mimo to jednak warto wspomnieć przede wszystkim o doskonałych wręcz aranżacjach ekspozycyjnych, które stanowiły przykłady gotowych rozwiązań merchandisingowych.
Największym zainteresowaniem cieszyły się produkty z górnej półki cenowej. To właśnie na stoiskach firm, które niejednokrotnie współpracują z uznanymi na świecie designerami, kłębiły się tłumy kontrahentów zainteresowanych współpracą. Wciąż silną pozycję mają neutralne kolory ziemi, ale także fiolety, turkusy i zielenie. Częstym połączeniem była również biel z czernią. Poza ceramiką niemalże na każdym stoisku prezentowane były osłonki i wazony ze szkła barwionego, a wszystko to w połączeniu z roślinami – sztucznymi bądź żywymi kwiatami, a także kompozycjami z suszu. Kolejne Targi Ambiente już za rok, a dokładniej 15-19 lutego 2013.