Cebule, bulwy i kłącza jesienne

Są łatwe w uprawie, stosunkowo niedrogie i uatrakcyjniają wygląd każdego ogrodu. Największe atuty cebul, bulw oraz kłączy roślin sadzonych w gruncie jesienią sprawiają, że ich sprzedaż w centrach ogrodniczych i marketach remontowo-budowlanych wciąż rośnie

Tekst: Marcin Fajerski

Segment cebul, bulw oraz kłączy jesiennych odznacza się tendencją do niewielkich, ale regularnych wzrostów sprzedaży. – Popyt na ten asortyment systematycznie wzrasta – potwierdza Bogdan Królik, prezes Stowarzyszenia Producentów Ozdobnych Roślin Cebulowych. – Wierzymy jednak, że potencjał biznesowy tej kategorii jest znacznie większy. Prawdziwy boom na ozdobne rośliny cebulowe jeszcze przed nami – podsumowuje.

Tulipany…
Krokusy, hiacynty, narcyzy, cesarskie korony, lilie, przebiśniegi, śnieżyczki, zawilce, szachownice, kosaćce, ranniki i czosnki ozdobne. Co sezon w ofercie cebul jesiennych pojawiają się nowe pozycje asortymentowe, które pasjonaci kupują coraz chętniej. Należy jednak zaznaczyć, że ciągle najlepiej sprzedają się cebulki tulipanów, na co wpływ mają przede wszystkim łatwość uprawy tych roślin, a także różnorodność barw i odmian. – Po cebule tulipanów sięgają zarówno osoby posiadające większe doświadczenie, jak i te, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z ogrodnictwem – przekonuje Ryszard Cisek, właściciel Centrum Ogrodniczego Dom Ogród „Cisek” w Głogowie. – Często klienci pytają o cebule tulipanów papuzich czy botanicznych, które odznaczają się większą odpornością na zmiany warunków atmosferycznych niż odmiany wysokie – dodaje.

…i spółka
W ofercie roślin cebulowych zimujących w gruncie nie powinno też zabraknąć cebulek hiacyntów. – W dalszym ciągu zajmują one wysoką lokatę w sprzedaży – mówi Grażyna Makowska, właścicielka Centrum Ogrodniczego Makowscy w Helenowie. – Długi okres kwitnienia, trwający do trzech tygodni oraz bardzo atrakcyjny zapach sprawiają, że miłośnicy roślin coraz częściej decydują się na ich uprawę. Kupujący poszukują również narcyzów, śnieżyczek, białych lilii, a także kłączy irysów oraz bulw zimowitów. Jedynie w sprzedaży krokusów odnotowujemy spadek koniunktury spowodowany rosnącymi od kilku lat cenami – nadmienia.
Dobierając asortyment cebul, bulw oraz kłączy jesiennych, nie warto ograniczać się do zaoferowania kupującym wyłącznie sprawdzonych odmian i gatunków w kilku kapersach. Nowości, zwłaszcza popularne ostatnio boksy z kompozycjami cebulek kwiatów, nie powinny być też traktowane jako mało potrzebny dodatek do podstawowej oferty. – Klienci kochają nowości i każdy detalista musi dbać o zapewnienie kupującym szerokiego wybór cebul jesiennych – radzi Wojciech Bartnicki, krajowy przedstawiciel handlowy Bruno Nebelung. – Wykorzystując rosnący popyt na te produkty, co roku wprowadzamy nowe propozycje asortymentowe, np. lilie drzewiaste czy tulipany różane. Każdy klient więc znajdzie coś dla siebie – pointuje.

Jaki zysk?
Rosnący popyt i duża podaż w segmencie jesiennych cebul, bulw oraz kłączy powodują, że ceny tych produktów nadal są bardzo atrakcyjne. Obecnie za 2 sztuki w kapersie klient płaci od 3 do 8 zł.
Dużo droższe natomiast są boksy i multipaki z różnymi gatunkami i odmianami cebul. Okazuje się jednak, że coraz więcej konsumentów o grubszym portfelu chce i może sobie pozwolić na przeznaczenie kilkudziesięciu lub nawet kilkuset złotych na zakup tych pozycji asortymentowych.
Poprawa stopy życiowej Polaków i niezmienność cen cebul, bulw oraz kłączy na pewno sprzyjają dobrej sprzedaży tych produktów. Co roku rotują one bardzo szybko, dzięki czemu detaliści mogą operować marżami wynoszącymi nawet do 50 proc.

W jakości siła
Duża podaż w segmencie jesiennych cebul, bulw i kłączy sprawia, że jakość tych produktów jest w stanie zadowolić nawet najbardziej wymagających konsumentów. – Wciąż wprowadzane są nowe interesujące odmiany, a jakość cebul, bulw i kłączy oferowanych przez krajowych producentów bardzo się poprawiła – mówi Bogdan Królik.
Warto jednak postawić na sprawdzone marki, by zaoferować konsumentom cebule bez liści, plam, pleśni i uszkodzeń mechanicznych. Powinny również mieć odpowiednią wielkość oraz jędrność. Należy także dopilnować, aby nie sprzedawać cebul, bulw oraz kłączy z wyrośniętymi liśćmi i korzeniami. 

Pięta achillesowa?
Cebule, bulwy oraz kłącza jesienne oferowane przez polskich producentów wciąż wymagają lepszej promocji. Marketing w wielu przypadkach jest piętą achillesową operatorów działających w tym segmencie handlu. Naturalnie część z nich dba o interesujący wygląd opakowań produktów oraz o zapewnienie detalistom materiałów POS. Ciągle jednak brakuje wsparcia sprzedaży w postaci reklamy skierowanej bezpośrednio do konsumentów, np. cyklicznych kampanii reklamowych, promujących cebule, bulwy i kłącza jako uatrakcyjniające wygląd każdego ogrodu, łatwe w uprawie, a także wytrzymałe na krajowe warunki pogodowe.  

Aby od cebul nie płakać…
Można prognozować, że zmiana sposobu zagospodarowywania ogrodów w Polsce będzie w dalszym ciągu korzystnie stymulować popyt na ozdobne rośliny cebulowe zimujące w gruncie. Ich sprzedaż będzie jednak w znacznej mierze zależała od tego, jak detaliści wykorzystają dobrą koniunkturę rynkową. – Przede wszystkim trzeba zapewnić klientom bogaty wybór cebul, bulw i kłączy – przekonuje Elżbieta Kapias, właścicielka Centrum Ogrodniczego Kapias w Goczałkowicach-Zdroju. – Ważna jest też informacja o produktach. Konsumenci muszą np. wiedzieć, że rośliny dobrze będą rosły w miejscach umiarkowanie wilgotnych, ale nie podmokłych, dobrze nasłonecznionych, ale nie nadmiernie nagrzewających się. Warto dodatkowo zaoferować im koszyki, preparaty grzybobójcze oraz usługę sadzenia gratis – nadmienia. 

Naprawdę warto
Jeśli chodzi o wyniki sprzedaży poszczególnych grup asortymentowych w obrębie nasion, cebul, bulw i kłączy, segment jesiennych roślin cebulowych ma największą wartość. Produkty te obecnie kupują nie tylko aktywne zawodowo osoby ceniące sobie wygodę i chcące efektownie zagospodarować powierzchnię ogrodu, ale także klienci o mniej zasobnym portfelu, których nie stać na zakup krzewów oraz drzewek. Bogaty wybór cebul, bulw oraz kłączy jesiennych powinien znaleźć się w każdej placówce handlującej materiałem roślinnym.

 

Sprzedaż rośnie
Wojciech Bartnicki, krajowy przedstawiciel handlowy Bruno Nebelung

Popyt na cebule jesienne systematycznie rośnie. Obecnie postrzegane są one jako mniej problematyczne w uprawie, ponieważ nie zachodzi konieczność wykopywania ich co roku oraz przechowywania jak cebul wiosennych. Ponadto dzięki sprzedawcom oraz mediom klienci już wiedzą, że tulipany, krokusy, hiacynty i narcyzy sadzimy jesienią. Jeszcze kilka lat temu nie było to tak oczywiste i mieliśmy mnóstwo zapytań o tulipany wiosną, kiedy ich kwiaty pojawiały się w ogrodach. Jeżeli chodzi o podaż w tym segmencie handlu, jest ona coraz większa. Na rynek wchodzą nowi gracze, którzy sami importują cebulki z Holandii. Niestety, nie zawsze można tu postawić znak równości między atrakcyjną ceną a wysoką jakością. Ceny cebul rzadko się zmieniają. Wpływ na to mają zbiory z pól i kurs euro. W ubiegłym roku podrożały jedynie krokusy. Jeśli zbiór danej odmiany jest mniejszy albo rośliny chorują, cena automatycznie idzie w górę. Mimo atrakcyjnych cen cebule jesienne mogą okazać się bardzo zyskowną kategorią. Najważniejsze, aby centra ogrodnicze wiedziały, jak sprzedawać te produkty. Warto pamiętać, że często kupowane są one impulsowo. Konsumenci muszą widzieć zdjęcia kwiatów, a nie cebule. Poza tym placówki powinny bardziej nastawić się oferowanie kupującym szerszego wyboru produktów, a nie dużych ilości cebul konkretnych odmian. Lepiej jest mieć szeroki wybór, co w praktyce oznacza większą liczbę odmian w mniejszych ilościach. Najlepiej eksponować te produkty stojakach, tzw. efekt ściany pozwala sprzedać więcej cebul, bulw i kłączy jesiennych.

 

Klucz do sukcesu
Janina Gładyga, główny specjalista ds. obrotu materiałem rozmnożeniowym W. Legutko PH-N

Dobór cebul i kłączy roślin ozdobnych rozmnażanych wegetatywnie ma kluczowe znaczenie dla sprzedaży tego asortymentu. Gwarancją zadowalających wyników finansowych na pewno jest zapewnienie kupującym produktów wysokiej jakości oraz szerokiego wyboru. Co roku właściciele hurtowni, sklepów i centrów ogrodniczych stają też przed niełatwym wyborem: czy postawić na jakość cebulek, co wiąże się z kwestią opóźnienia dostaw do placówki, czy wcześnie wprowadzić materiał do sprzedaży? Optymalnym terminem jest okres od sierpnia do września. Cebulki od razu po wykopaniu powinny przejść, zróżnicowany dla gatunków, okres spoczynku we właściwych warunkach, tzn. w przewiewnych pomieszczeniach o temperaturze 17-20oC. Zbyt krótkie dosuszanie cebulek i długotrwałe przechowywanie w sklepie negatywnie wpływa na ich jakość. Z kolei szybsze wprowadzenie ich do sprzedaży stwarza wizję potencjalnie wyższych zysków. Dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji wydaje się być stopniowe wprowadzanie materiału do obrotu, dostosowane do gatunku i odmiany. Najwcześniej w ofercie powinny pojawić się zimowity, a także szachownice. Następnie można zacząć sprzedawać krokusy, narcyzy, hiacynty oraz tulipany. Duża liczba dostępnych na rynku odmian umożliwia stworzenie  atrakcyjnej oferty roślin ozdobnych do nasadzeń jesiennych, która trafi w gusta klientów.

 

Dwie strony medalu
Kamil Kaliński, specjalista ds. marketingu KHNO Polan

W sprzedaży cebulek jesiennych od kilku lat notujemy stały, kilkuprocentowy wzrost. Z jednej strony popyt na ten asortyment napędzany jest atrakcyjnością odmian i ciągłym uzupełnianiem ich kolekcji przez miłośników ogrodnictwa, a z drugiej hamowany możliwością wykorzystania cebul nawet przez kilka sezonów.
Do gatunków cieszących się niesłabnącym zainteresowaniem należą tulipany, narcyzy oraz lilie, i tych zdecydowanie nie powinno zabraknąć w ofercie. Nie wolno jednak zapominać, że w ograniczonym zakresie klienci lubią eksperymentować. Dlatego cesarskie korony, rzadkie odmiany lilii lub anemonów stanowią doskonałe uzupełnienie asortymentu. Wysokość marży waha się, w zależności od gatunku i odmiany, od 10 do nawet 50 proc. Planując zatowarowanie, warto mieć na uwadze ograniczoną trwałość produktu, jego wrażliwość na wilgoć, a także uszkodzenia mechaniczne. Z czynnikami tymi bowiem wiąże się konieczność zapewnienia jak najszybszej rotacji towaru.  
Jako towar sezonowy cebule jesienne powinny być dobrze wyeksponowane. Zalecamy również zaopatrywanie się w cebule w kapersach, a nie luzem. Eliminuje to ryzyko przemieszania cebulek, a więc również niezadowolenia klienta spowodowanego zakupem niepożądanej pozycji asortymentowej.

 

Stabilny rynek
Jacek Wiśniewski, właściciel firmy Ogrodnictwo Wiśniewski Jacek Junior

Popyt na jesienne cebule roślin ozdobnych stale się zwiększa. Z pewnością rosnące zapotrzebowanie na ten asortyment jest efektem rozwoju budownictwa mieszkaniowego w naszym kraju oraz coraz większych wydatków konsumentów na efektownie wyglądający ogród.
Jeżeli chodzi o trendy w tym segmencie handlu, to w każdym sezonie pojawiają się nowe pozycje asortymentowe, które szybko zdobywają uznanie kupujących. Nie występują jednak na tym rynku takie zmiany, które w znaczący sposób mogłyby wpływać na jego funkcjonowanie. Największym zainteresowaniem klientów odwiedzających centra ogrodnicze wciąż cieszą się cebule tulipanów, które wchodzą w skład podstawowej grupy w asortymencie jesiennym.
Reasumując, rynek cebul jesiennych jest raczej stabilny, a w dalszej perspektywie czasowej możemy spodziewać się tendencji do niewielkich, lecz regularnych wzrostów popytu i sprzedaży.
 

 

Będzie jeszcze lepiej
Krzysztof Szymczak, właściciel hurtowni ogrodniczej Exoflora w Łodzi

Sprzedaż cebul, bulw oraz kłączy jesiennych była do tej pory raczej stabilna, z niewielką tendencją wzrostową. Po tej zimie spodziewamy się jednak dynamicznego wzrostu popytu na ten asortyment. Bardzo mroźna zima i towarzysząca jej niewielka ilość opadów śniegu na pewno sprawiły, że duża część cebul po prostu wymarzła, szczególnie w centralnej części kraju.
Rosnące zapotrzebowanie na ozdobne rośliny cebulowe korzystnie stymulować będzie też dążenie konsumentów do minimalizowania wysiłków związanych z utrzymaniem ogrodów. Obecnie zdecydowana większość kupujących preferuje cebule, których nie trzeba wysadzać na zimę. Ze względu na wygodę na rynek wprowadzono boksy z mieszankami odmianowymi oraz kolorystycznymi, np. zawierającymi pomarańczowe tulipany, niebieskie szafirki i białe narcyzy. Póki co niewielu klientów decyduje się na kupienie takich gotowych zestawień, ale zaczyna się to powoli zmieniać.
Nadal najlepiej sprzedają się tulipany, hiacynty oraz krokusy. W ofercie nie może też zabraknąć lilii, narcyzów i szachownic. Warto również systematycznie wprowadzać nowości dla kolekcjonerów oraz bardziej wymagających miłośników roślin.

REKLAMA

MOZE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: