Dobra energia marek

Na jubileuszowym śniadaniu prasowym „Biznesu Ogrodniczego” wspólnie z Joanną Janowicz zastanawialiśmy się, czym jest personal branding. Pewnie wielu z Państwa zadawało też sobie pytanie, jaki związek ma marka osobista właściciela czy osoby zarządzającej z markami produktów i szerzej – z wizerunkiem całego przedsiębiorstwa. Choć wydaje się, że przy nowoczesnych narzędziach komunikacji marketingowej można wykreować dowolny wizerunek marki, niekoniecznie spójny z marką osobistą, to w praktyce – zwłaszcza w tak hermetycznej, rodzinnej i jednak stosunkowo niewielkiej branży, jak nasza – jest to bardzo trudne.

 

To właśnie marka osobista w największym stopniu determinuje

wartości i styl zarządzania charakterystyczne dla firmy, które później mają znaczący wpływ na kształt oferty, model współpracy z klientami i wizerunek marki w oczach partnerów biznesowych i konsumentów. Aby osiągnąć spójność pomiędzy marką własną właściciela a marką całej firmy, warto więc budować zespół składający się z pracowników o podobnych wartościach. Wtedy „w terenie”, nad którym właściciel nie może mieć pełnej kontroli, obraz przedsiębiorstwa będzie jasny i pozbawiony sprzeczności. Wizerunek firmy „wykuwa się” bowiem w codziennych kontaktach. Każda interakcja ma znaczenie – przy błyskawicznym obiegu informacji i wielu relacjach między przedstawicielami branży możemy być pewni, że ta energia – dobra bądź zła – na pewno do nas powróci.

 

W branży wydawniczej energia wraca najczęściej pod postacią słów, a to właśnie słowa znajdują się w centrum uwagi u Don Miguela Ruiza, autora książki „Cztery umowy. Droga do wolności osobistej”. Pierwsza z tytułowych umów, które są kwintesencją wiedzy Tolteków, mówi o szacunku do słowa: „Bądź uczciwy w tym, co mówisz. Mów tylko to, co naprawdę myślisz, unikaj słów, które by ci szkodziły i nie obmawiaj innych. Używaj siły swego słowa tylko dla dobra prawdy i miłości”. Zdaniem Ruiza słowo to nie tylko dźwięk czy znak graficzny. To również dar, siła, a posługując się nim najpełniej wyrażamy to, co czujemy i kim jesteśmy. I tak – od słowa do słowa – doszliśmy do sedna marki osobistej.

REKLAMA