Nawozy i środki ochrony roślin należą do najlepiej rotujących towarów w centrach ogrodniczych. Jak będzie się rozwijać sprzedaż tych produktów w przyszłości? Odpowiedzi na to pytanie starają się udzielić znani producenci nawozów i środków ochrony roślin.
Dobremu popytowi na nawozy i środki ochrony roślin z pewnością sprzyja dywersyfikacja oferty producentów, silne wsparcie marketingowe dla tych produktów oraz coraz większa świadomość konsumentów w zakresie pielęgnacji roślin i dbałości o ogród.Należy jednak zauważyć, że zmiany zarówno na rynku nawozów, jak i środków ochrony roślin przebiegają bardzo dynamicznie, na co wpływ ma nie tylko pogoda, ale również regulacje prawne precyzujące kwestie obrotu tymi artykułami, trendy ogrodnicze oraz upodobania konsumenckie dotyczące zagospodarowywania powierzchni ogrodów.
Znaczące zmiany
Mariusz Hoszowski-Siarkiewicz
dyrektor
Compo Consumer
Moim zdaniem rynek nawozów hobbystycznych będzie w najbliższych latach ulegał znaczącym zmianom. Określiłbym to jako dojrzewanie i porządkowanie się tego rynku. W tej kategorii możemy wyróżnić trzy grupy produktów: nawozy do ogrodu, nawozy do trawników oraz nawozy do roślin domowych i balkonowych.
Sądzę, że kategoria nawozów do ogrodu będzie utrzymywała swoją dotychczasową wielkość, choć może też zaznaczyć się tendencja do zmniejszania się tej wielkości. Prawdopodobnie coraz większego znaczenia w obrębie tej grupy będą nabierały nawozy typu bio i organiczno-mineralne.
W przypadku drugiej grupy, jaką stanowią nawozy do trawników, sytuacja wygląda nieco inaczej. Prawdopodobnie będziemy obserwować dynamiczny wzrost jej wielkości. Za kilka lat może to być asortyment o podstawowym znaczeniu wśród nawozów. Coraz większy udział w tej grupie będą miały nawozy o spowolnionym działaniu, a także nawozy wielofunkcyjne.
Trzecia grupa nawozów, przeznaczonych do roślin domowych i balkonowych, także wykazuje potencjał dynamicznego wzrostu wielkości.
Generalnie możemy oczekiwać uporządkowania się rynku nawozów. Z pewnością zwiększy się w tym sektorze handlu udział znaczących producentów, którzy będą w stanie zaoferować wysokiej jakości produkty, łatwe do stosowania przez klientów, którzy nie posiadają fachowego przygotowania w nawożeniu. Sądzę, że szeroko rozumiany marketing producentów będzie nabierał coraz większego znaczenia.
Pełna specjalizacja
Wiktor Kacmajor
prezes zarządu
Tamark
W branży nawozów obserwujemy ostatnio bardzo wyraźne zmiany. Jeszcze przed dwoma laty kupowało się nawozy jedynie przy okazji nabywania innych produktów związanych z ogrodnictwem. Obecnie odnotowujemy proces bogacenia się społeczeństwa, a co za tym idzie, rosną wydatki na dodatkowe usługi oraz produkty.
Świadomi klienci poszukują bardziej specjalistycznych nawozów dla swoich upraw, np. tylko dla storczyków czy hortensji. Przewidujemy, że tendencja ta będzie się umacniać.
Konsekwencją tej sytuacji będzie większa konkurencja wśród firm, co przełoży się na wyższą jakość nawozów i bardzo wąską specjalizację tych produktów. Jakość oraz wyraźne efekty nawożenia będą głównymi wytycznymi, jakimi będą kierować się kupujący.
Szacujemy, że w najbliższym czasie bardzo rozwinie się różnorodność form stosowania nawozów. Większy udział w rynku mogą mieć tabletki i pałeczki nawozowe, które są łatwiejsze w dozowaniu niż nawozy w koncentratach.
Dwie drogi rozwoju
Tomasz Sulejewski
właściciel
Nawomix
Perspektywa rozwoju branży nawozowej jest bardzo optymistyczna dla konsumentów, dla producentów zaś stanowi nie lada wyzwanie. Wynika to przede wszystkim z faktu wchodzenia na rynek nowych producentów, którzy uważają, że rynek jest tak chłonny, iż przyjmie kolejne powielanie już istniejących linii nawozowych. Często przedsiębiorcy ci nie mogą zaproponować innowacyjnych pomysłów i zajmują się konfekcjonowaniem nawozów częstokroć rolniczych. Ustawa określa również mianem producenta każdego, kto przepakowuje nawozy i dlatego rynek jest ich pełen. Klient więc domagać się będzie innowacyjnych rozwiązań zarówno w kwestii opracowanego składu, opakowań, jak i wsparcia sprzedaży. Nie tylko agresywny marketing będzie miał tu znaczenie, ale i marketing bezpośredni zorientowany na wyedukowanego konsumenta, który już dziś potrafi wskazać produkt najwyższej jakości. Przyszłość firm, które z pasją pracują nad coraz wyższą jakością swoich produktów, jest obiecująca.
Spodziewany wzrost
Krzysztof Ciupryk
kierownik działu produkcji
Planta
Długoterminowe prognozy sprzedaży nawozów w Polsce przewidują kilkunastoprocentowy wzrost popytu na te produkty w ciągu najbliższych kilku lat. Przewidywania te dotyczą całego obszaru Europy Środkowo-Wschodniej, natomiast w państwach zachodnich zapotrzebowanie na nawozy najprawdopodobniej zacznie spadać.
Znacznie mniej dokładne są obliczenia konsumpcji nawozów ogrodniczych, co wynika z faktu, że rynek hobbystyczny w Polsce jeszcze raczkuje i pozostaje bardzo wrażliwy na zawirowania ekonomiczne. Jednak piękny ogród czy zadbany trawnik przestają być synonimem bogactwa, o czym świadczy nieustanny rozwój rynku nawozów. Wraz ze stabilizacją ekonomiczną kraju podnosi się poziom konsumpcji, co w znaczący sposób zaczyna przekładać się na wzrost sprzedaży nawozów.
Prawo a rynek
Dr inż. Wojciech Wieczorek
Dział rejestracji i wdrożeń
Agropak
Na rynku środków ochrony roślin można dostrzec radykalne i dynamicznie postępujące zmiany. Są one wynikiem wdrażania w życie bardzo restrykcyjnych regulacji prawnych, dotyczących wprowadzania do obrotu tej grupy produktów.
Wyraźnie spada liczba zarejestrowanych preparatów lub zasadniczo zostaje ograniczany ich zakres stosowania. Sytuacja taka powoduje problemy z właściwą ochroną niektórych upraw. Ma to miejsce zarówno w sektorze amatorskim, jak i profesjonalnym.
Zdarza się, że nie ma już żadnego preparatu chemicznego do zabezpieczania roślin przed niektórymi chorobami lub do zwalczania niektórych szkodników. Niestety, sytuacja ta dotyczy szczególnie roślin ogrodniczych, a więc uprawianych na działkach i w ogrodach przydomowych.
Można przewidzieć, że w efekcie powyższej sytuacji coraz większego znaczenia będą nabierały alternatywne, tzw. niechemiczne metody ochrony roślin. Liczba zarejestrowanych, tradycyjnych preparatów, użytecznych dla ogrodników-amatorów prawdopodobnie nadal będzie spadać.