Donice i osłonki

Coraz większa oferta donic wykonanych z rozmaitych tworzyw i występujących w różnych wielkościach świadczy o bujnym rozkwicie tego sektora handlu. Sprawia to, iż w wielu centrach ogrodniczych kategoria ta wchodzi w skład asortymentu podstawowego

 

Tekst: Marcin Fajerski

 

Donice stanowią przykład produktów, które mimo swojej liczebności, łatwo zaklasyfikować do poszczególnych kategorii. Sebastian Ostrowski z działu sprzedaży w firmie Eko-Ceramika, mówi: – Na rynku dostępne są donice zewnętrzne i wewnętrzne. Klasyfikować możemy je według materiału, z jakiego są wykonane. Dzielimy je na donice ceramiczne, szklane, plastikowe, stalowe, aluminiowe i z materiałów naturalnych, takich jak bambus czy kamień. Donice możemy dodatkowo podzielić na osłonki i donice z podstawką. Liderem sprzedaży w grupie indoor są donice ceramiczne i coraz bardziej modne szkło. Plastik jest tańszą alternatywą, ale lata świetności ma już za sobą – dodaje.

 

Modne ponad wszystko
Dla wielu centrów ogrodniczych kategoria donic generuje największe dochody. Niewątpliwie przyczynia się do tego wzrost sprzedaży roślin domowych i coraz większe wymagania klientów odnośnie estetyki ogrodów i wnętrz. Radosław Szymański, właściciel Centrum Ogrodniczego Amarylis w Myślenicach, potwierdza: – Popyt na donice utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, o czym świadczy coraz większy ich wybór w centrach ogrodniczych. Wyjątkowo dobra sprzedaż tych produktów przekonała nas do powiększenia całego działu i przeznaczenia 10 proc. zadaszonej powierzchni na ten asortyment – nadmienia.

 

Ceramika wciąż na topie
Magdalena Grzejszczyk-Różyc
dział akcesoriów ogrodniczych

Największy dochód generują obecnie donice ceramiczne. Wynika to m.in. z faktu, że ich cena jednostkowa jest znacznie wyższa niż donic plastikowych. Trzeba jednak pamiętać, iż są to produkty narażone na uszkodzenia podczas transportu, co może generować dodatkowe koszty. Najlepszy okres dla sprzedaży tego asortymentu to wiosna. Właśnie wtedy klienci centrów ogrodniczych poszukują doniczek do posadzenia nowych roślin. W miesiącach jesiennych również występuje zwiększony popyt na donice, ponieważ kupującym zależy, aby przenieść rośliny z zewnątrz do domu.

 

Nadal według właścicieli większości centrów ogrodniczych najlepiej sprzedają się doniczki o średnim rozmiarze (15-30 cm) i niewielkie szklane lub przezroczyste, plastikowe donice do storczyków. Zauważa się jednak, iż cena w tym sektorze rynku ogrodniczego przestaje odgrywać znaczącą rolę. Świadczy o tym rosnący udział większych donic (przeznaczonych na zewnątrz, również tych mrozoodpornych) w zyskach placówek detalicznych. Grzegorz Smerkowski, właściciel Centrum Ogrodniczego Passiflora w Pyskowicach, przyznaje: – Konsumenci przywiązują ogromną wagę do jakości i estetyki tych produktów. Dużo chętniej niż kiedyś nabywają droższe donice o wysokości 60-70 cm. Cena powoli przestaje stanowić tu czynnik zaporowy.

 

Sekret sukcesu
Wysokie wyniki w sprzedaży donic bardzo często uzależnione są od zapewnienia klientom centrów ogrodniczych odpowiedniego ich wyboru. Sekret sukcesu placówek handlowych i producentów tkwi także w częstych zmianach asortymentowych i ciągłym poszerzaniu oferty. Anna Miszczyszyn, właścicielka firmy Dolagra, mówi: – Dzięki zapewnieniu naszym partnerom odpowiedniego wyboru donic i obserwacji trendów udaje nam się utrzymać stabilną pozycję biznesową i autorytet w branży. Staramy się sprostać oczekiwaniom naszych klientów, dlatego oprócz oferowania stałych pozycji asortymentowych stale wprowadzamy nowości.
Istotne znaczenie ma tu nie tylko rozmiar i wysokość, ale również tworzywo, z jakiego produkt wykonano i faktura materiału. Okazuje się bowiem, iż sprzedaż donic w całości wykonanych z plastiku i osłonek generuje najmniejsze zyski.

Co zastanawiające, najwyższe wyniki sprzedaży odnotowuje się obecnie wśród donic ceramicznych bądź wyprodukowanych z tworzyw je imitujących. Koniunktury rynkowej nie zahamował w tym wypadku wysoki 22-procentowy podatek VAT od wyrobów ceramicznych. Magdalena Grzejszczyk-Różyc z działu akcesoriów ogrodniczych firmy Agrosimex komentuje: – Wzrost cen donic wywołany podwyżką stawki VAT spowodował, że klienci są po prostu bardziej rozważni podczas zakupów, dłużej zastanawiają się nad stylem i kolorystyką donicy. Nie dostrzegamy jednak zmiany w strukturze nabywanego asortymentu.

Należy też dodać, iż detaliści znaleźli sposób na poradzenie sobie z 22-procentowym podatkiem VAT. Sebastian Żulicki, manager Centrum Ogrodniczego Żulicki w Kołobrzegu, mówi: – Sprzedaż donic z ceramiki utrzymuje się na wysokim poziomie dzięki odpowiednim marżom na poszczególne pozycje asortymentowe. Staramy się zbytnio nie podnosić cen i oferować klientom estetycznie wyglądające produkty w atrakcyjnych cenach. Szczególnie dotyczy to donic mrozoodpornych, których sama cena hurtowa może być wysoka.

Drugie miejsce w sprzedaży od ok. trzech lat zajmują donice szklane, na co niewątpliwie wpłynął trwający do dziś boom na storczyki. Początkowo centra ogrodnicze były niekwestionowanym liderem w dystrybucji orchidei w przezroczystych, efektownie wyglądających osłonkach. Niestety, powoli sytuacja zaczyna się zmieniać, ponieważ za ich przykładem poszły markety DIY, jeszcze do niedawna oferujące storczyki wyłącznie w plastikowych doniczkach produkcyjnych. Ostatnio polski rynek zdobywają donice drewniane różnych rozmiarów, kształtów i barw. Zauważa się, iż przestają one być niszową grupą w kategorii donic, na co wpływ mają zarówno upodobania konsumenckie, jak i coraz bogatsza oferta producentów. Justyna Kaleta, właścicielka Centrum Ogrodniczego Ogrody Justyny w Gdańsku-Lipicach, zauważa: – Klienci coraz częściej kupują donice drewniane. Prym w sprzedaży wiodą koszyki wiklinowe i z włókna kokosowego. Bardzo dużo sprzedajemy również koszy barwionych, występujących w żywych tonacjach kolorystycznych, choć kupujący chwalą sobie też doniczki w kolorach matowych.

Nieco mniejsze dochody generują donice stalowe. Jest to póki co produkt mało popularny na polskim rynku, jednak klientami centrów ogrodniczych coraz częściej są firmy i instytucje, które wykazują duże zainteresowanie tymi pozycjami asortymentowymi. Sebastian Żulicki stwierdza: – Dekoracyjność biur i budynków użyteczności publicznej jest coraz bardziej istotna dla firm i instytucji, co przekłada się na większą sprzedaż donic ze stali. Nabywają je również hotele i różnego rodzaju ośrodki.

 

Prognoza sprzedaży
Donice, które już wcześniej zakwalifikowane zostały do podstawowego asortymentu centrum ogrodniczego, stanowią dziś przykład produktu niepodlegającego sezonowości. O każdej porze roku klienci szukają atrakcyjnych donic i osłonek, które w zależności od potrzeb znajdą swoje miejsce w ogrodzie, na tarasie czy w mieszkaniu. Warunki pogodowe zaś decydują o wynikach sprzedaży poszczególnych podkategorii. I tak donice wewnętrzne najlepiej rotują zimą, natomiast na donice zewnętrzne zwiększone zapotrzebowanie występuje w okresie od maja do lipca. Marcelin Kiljan, kierownik Centrum Ogrodniczego Dom i Ogród w Tarnowie, potwierdza: – Kategoria ta generuje duże zyski na przełomie kwietnia i maja, a także w pierwszych miesiącach jesieni. W lecie natomiast najlepiej sprzedają się donice przeznaczone na zewnątrz.

 

W sprzedaży trendów
Anna Miszczyszyn
właścicielka firmy
Dolagra

W ostatnim czasie odnotowujemy zwiększone zapotrzebowanie na duże donice zewnętrzne. W tej grupie coraz bardziej doceniane przez klientów są donice glazurowane mrozoodporne, łatwe do czyszczenia i nie tracące koloru. Zainteresowanie kupujących zdobywają również donice w stylu terazzo ze strukturą lastriko.
Jeśli mowa o barwach, niezmienną popularnością cieszą się donice w różnych odcieniach brązu, ciemnoczerwone, zielone i kremowe. Na doniczki czarne i szare także mamy sporo zamówień. Wśród kształtów natomiast dominują donice wysmukłe i wysokie, dzięki którym rośliny są lepiej wyeksponowane.
Dzięki zapewnieniu naszym partnerom odpowiedniego wyboru donic i obserwacji trendów udaje nam się utrzymać stabilną pozycję biznesową i autorytet w branży. Staramy się sprostać oczekiwaniom naszych klientów, dlatego oprócz oferowania stałych pozycji asortymentowych stale wprowadzamy sezonowe nowości.

 

Donice przez cały rok
Agnieszka Kowalska
właścicielka
Belldeco

Donice stanowią bardzo szeroką kategorię produktów i tak naprawdę trudno zająć stanowisko w szczegółowych analizach tego segmentu rynku. Popyt na ten asortyment skłania bowiem producentów do ciągłego rozszerzania kategorii. Sama grupa tzw. donic ceramicznych to szerokie pojęcie, ponieważ mamy tu produkty wykonane z glin żelazistych, margla, gliny barwionej, ceramiki porowatej, cementu i różnego rodzaju konglomeratów. Donice te różnią się także pod względem technologii produkcji: mogą być one odlewane z form, wykonywane ręcznie bądź maszynowo. Sposób ich wykończenia oraz przeznaczenie również mogą oddziaływać na ich cenę i czas, w którym będą sprzedawały się najlepiej. W naszej ocenie sezon na donice trwa przez cały rok, ponieważ nie jest to produkt typowo sezonowy i może zapewnić dochody niezależnie od pory roku.

 

Warto wziąć pod uwagę inny czynnik, który w sposób bardziej długofalowy wpływa na popyt na donice. To od liczby gospodarstw domowych i poziomu PKB zależeć będzie faktyczna wartość tej kategorii.
Badania GUS podają, że tempo przyrostu gospodarstw domowych w latach 2010-2035 będzie stosunkowo niskie. Ponadto mają nastąpić też zmiany w strukturze gospodarstw domowych według ich wielkości. Jednak prognoza ta przewiduje też, iż zwiększy się zarówno statystyczna powierzchnia, jak i liczba domków jednorodzinnych poza obszarem aglomeracji miejskich, co pozwala stwierdzić, że wartość rynku donic stopniowo wzrośnie.
Pozytywne wnioski dla sektora donic można wyciągnąć również z najnowszego raportu Związku Banków Polskich. Wynika z niego, iż ceny domków jednorodzinnych utrzymują się na stabilnym poziomie. Według badań ZBP i z punktu widzenia deweloperów obrzeża największych miast Polski to aktualnie najatrakcyjniejsze miejsca na rozpoczęcie budowy osiedli domów jednorodzinnych, co pozwala przewidzieć, iż popyt na donice, szczególnie outdoorowe, będzie  się zwiększał.

 

Konkurencja nie śpi
Na lokalnym rynku donic i osłonek liczącą się pozycję biznesową mają te firmy, które oferują zarówno szeroki wybór produktów w różnych rozmiarach, jak i dbają o jakość dystrybuowanych przez siebie dóbr i politykę marketingową. Z tego względu producenci donic ceramicznych zajmują czołową pozycję w całej kategorii. Anna Miszczyszyn mówi: – Konkurencja w segmencie donic wielkogabarytowych nie jest w naszym przekonaniu tak rozwinięta, jak w krajach Europy Zachodniej. Wynika to z faktu, iż niewiele firm na rynku krajowym może zaoferować bogaty wybór dużych donic, wykonanych z wysokiej jakości materiałów. W segmencie doniczek i osłonek z plastiku sytuacja z pewnością wygląda inaczej – reasumuje.

 

Trwale i lekko
Daniel Piotrowski
handlowiec
Lamela

Na przestrzeni ostatnich trzech lat zaobserwowaliśmy wzrost sprzedaży donic z tworzywa sztucznego. Jednym z czynników, który miał wpływ na sprzedaż, było odpowiednie dopasowanie się produktu do wymagań rynku ogrodniczego. Doniczki swoim wyglądem zaczęły doskonale przypominać ceramikę oraz szkło, a dodatkową zaletę tych produktów stanowi ich lekkość i trwałość. Ze względu na szeroką dostępność rynkową donic stworzyliśmy klasyczny produkt o wyjątkowym wzornictwie i kolorystyce, przystępny cenowo dla większości klientów. Odpowiedni kształt doskonale dopasowuje się do architektury współczesnych wnętrz mieszkań.

 

Pewne zagrożenie dla handlu donicami stwarzają sieci DIY, które niegdyś jeszcze były istotnym kanałem dystrybucji dla krajowych producentów, ale obecnie skłaniają się ku sprowadzaniu tanich produktów azjatyckich. Magdalena Grzejszczyk-Różyc podaje jeden z powodów zmiany polityki handlowej marketów DIY i niektórych centrów ogrodniczych: – Zwiększenie podaży importu z Chin, który stopniowo wypiera produkcję krajową, jest kolejnym istotnym skutkiem zmiany podatku VAT.

 

Tylko najlepsi
Sebastian Ostrowski
dział sprzedaży
Eko-Ceramika

Polski rynek handlu donicami z całą pewnością nie jest ujednolicony. Na jednej arenie walczą ze sobą mali i średni producenci, którzy nie wytrzymują presji rynku i zaprzestają działalności, a także duże i liczące się firmy z długoletnią tradycją, które potrafią sprostać coraz bardziej wygórowanym oczekiwaniom konsumentów. Nie bez znaczenia jest również import tanich i, co za tym idzie, gorszych jakościowo produktów z Tajlandii, Chin czy z Wietnamu. Jednak mimo tego zagrożenia polski konsument docenia wykonanie i jakość wyrobów, dlatego woli dołożyć kilka złotych, aby mieć produkt, którym będzie mógł się cieszyć przez dłuższy czas. Z danych, jakie posiadamy, wynika, że można oczekiwać wzrostów sprzedaży i okres słabszej koniunktury, który przypadał na końcówkę 2008 i cały 2009 rok, mamy już za sobą.

 

Wysoka stawka VAT powoduje, iż część producentów krajowych eksportuje donice do państw wschodnioeuropejskich bądź szuka nowego rynku zbytu w Europie Zachodniej. Paweł Łukasz, właściciel firmy Łukasz, spostrzega: – Za granicą często uzyskuje się stosunkowo lepszą cenę niż na rynku lokalnym, nierzadko o 12-15 proc. wyższą, co przy większych zamówieniach towaru ma ogromne znaczenie. Zachęca to wielu producentów donic do eksportu dóbr na Białoruś czy Ukrainę. Istotny czynnik przemawiający za wywozem donic do innych krajów to fakt, iż wiele placówek detalicznych zachłysnęło się już ogromnymi zamówieniami towaru z Azji, który potrafi stać na półkach nawet przez dwa lub trzy sezony – puentuje.

 

Sprzedawanie pomysłu
Grażyna Strasz-Sawicka
dyrektor
Ter Steege

Donice to bardzo ważny towar w każdym centrum ogrodniczym. Umiejętność ich doboru, właściwego uporządkowania i ekspozycji w centrum ogrodniczym gwarantuje efektywną sprzedaż tego asortymentu przez cały rok. Podstawowymi kryteriami wyboru powinny być: rodzaj materiału, z którego produkowane są donice, aktualna, zgodna z trendami kolorystyka i fasony, a także kompletna gama rozmiarów – wielkości i wysokości donic. Precyzyjne wypełnienie półek ekspozycyjnych kolekcjami, realizowanie pomysłów aranżacyjnych, pozwalają na osiąganie marży powyżej przeciętnej. Mamy tu do czynienia ze sprzedawaniem już nie tylko pojedynczych sztuk donic, lecz także konkretnego pomysłu dekoratorskiego, gdzie wartość dodana jest znacząco większa.

Mimo konkurencji ze strony marketów remontowo-budowlanych i ich polityki importowej, czołowi producenci krajowi zachowują pozycję rynkową dzięki coraz większym zamówieniom centrów ogrodniczych. Marcelin Kiljan przekonuje, że korzyści z biznesowej współpracy są obopólne: – Nie sposób ukryć, że naszą największą konkurencją są markety sieciowe, które dysponują odpowiednio dużą powierzchnią sprzedaży, mogą więc zaoferować swoim klientom szeroki wybór donic w niskich cenach. Całe ściany zapełnione donicami wywierają na konsumentach ogromne wrażenie i częstokroć wrażenie to klienci kupują. Udało nam się jednak znaleźć sposób na przezwyciężenie konkurencji. Znaleźliśmy takich dostawców, którzy zapewniają nam produkty wysokiej jakości oraz oryginalne wzornictwo – podsumowuje.

 

 

REKLAMA
Targi Zieleń to życie