– Chciałbym, aby ZSzP był prężną, rozpoznawalną organizacją, z której wiedzy i działań będą korzystać zarówno konsumenci, jak i ludzie zawodowo związani z naszą branżą: właściciele centrów ogrodniczych, architekci krajobrazu oraz osoby odpowiedzialne za zieleń miejską – mówi Marek Majewski, który pod koniec listopada, podczas Walnego Zgromadzenia członków ZSzP, zastąpił Szczepana Marczyńskiego na stanowisku prezesa
Rozmawia: Michał Gradowski
Jakie znaczenie ma dla Pana nowo objęta funkcja?
W poprzednich latach pełniłem w Związku różne funkcje, byłem przez dwie kadencje członkiem Zarządu, przedstawicielem regionalnym, członkiem Rady Nadzorczej Agencji Promocji Zieleni oraz redaktorem naczelnym naszego wewnętrznego dwumiesięcznika – „Biuletynu Szkółkarskiego”. Do funkcji prezesa dochodziłem więc stopniowo. Jest to dla mnie z jednej strony duże wyzwanie, przyjęcie na barki sporej odpowiedzialności, ale też forma podziękowania dla twórców naszej organizacji i poprzednich zarządów.
Jakie były główne punkty Pana programu wyborczego?
Może się to wydać dziwne, ale byłem jedynym kandydatem na to stanowisko. Chociaż w Związku nie brakuje osób chętnych do pracy społecznej, to jednak funkcja prezesa wymaga bardzo dużego zaangażowania. Moim głównym celem jest utrzymanie obecnego, bardzo wysokiego poziomu i szerokiego spektrum naszych działań.
Niewielkie zmiany zaszły we władzach ZSzP: na stanowisku wiceprezesa Magdę Tomżyńską zastąpił Wiesław Szydło, do Zarządu dołączył Adam Ważyński. Jak będzie przebiegała wasza współpraca?
W zarządzie nadal będą pracować Jakub Kurowski i Bronisław Jan Szmit. Cały ten zespół od lat zajmuje się projektami koordynowanymi przez ZSzP. Mimo różnic zdań potrafimy konstruktywnie działać na rzecz wspólnego celu. Co do Magdy Tomżyńskiej, to będzie ona dalej naszym bliskim współpracownikiem. Jej dzieło, czyli e-katalog roślin, niedługo ujrzy światło dzienne. Można powiedzieć, że była to praca benedyktyńska, bo opisano w niej i opatrzono zdjęciami prawie 7 tys. roślin.
Pełna wersja rozmowy z Markiem Majewskim już w styczniowym wydaniu "Biznesu Ogrodniczego".
