Hauert i Kułakowski – polsko-szwajcarskie partnerstwo

– Kronen zawsze chce być ze swoim asortymentem na czele stawki. Mamy głębokie przekonanie, że z produktami firmy Hauert jesteśmy właśnie w tym miejscu – mówi Jan Kułakowski, właściciel marki Kronen. O wprowadzaniu na polski rynek innowacyjnych nawozów opowiada wspólnie z Philippem Hauertem, właścicielem i prezesem firmy Hauert 

Rozmawia: Michał Gradowski

Hauert jest dominującym graczem na szwajcarskim rynku nawozów. Jaka jest filozofia działania firmy?
Philipp Hauert: – Nasza firma od 100 lat koncentruje się wyłącznie na produkcji nawozów. Dzisiaj produkujemy dla czterech grup odbiorców: producentów roślin, firm zakładających i pielęgnujących ogrody, parki i zieleń miejską, rolników i oczywiście na rynek hobbystyczny. Szerokie spektrum naszej działalności pozwala zastosować wiedzę i rozwiązania z rynku profesjonalnego na rynku hobbystycznym. Dzięki temu jesteśmy często o krok do przodu przed konkurencją.
Od wielu lat poszerzamy dystrybucję naszych produktów, która w Szwajcarii osiągnęła już niemal 100 proc. – jesteśmy obecni prawie w każdym ogrodniczym punkcie handlowym. Jednym z głównych celów naszej działalności jest to, aby konsument był zadowolony z każdego produktu – wtedy w kolejnym sezonie znów sięgnie po nasz asortyment. Kierując się tą zasadą, osiągnęliśmy 60 proc. udział  w rynku hobby.

W przyszłym roku minie 350. rocznica powstania firmy Hauert. Proszę zdradzić, jaka jest recepta na tak długotrwały sukces ?
W głównej mierze zawdzięczamy to naszym przodkom, którzy pracowali konsekwentnie i niestrudzenie. Z jednej strony rodzinie Hauertów udało się uniknąć wszystkich niebezpieczeństw związanych z przekazywaniem działalności z pokolenia na pokolenie. Dotychczas zawsze udawało się to robić bez osłabienia firmy.
Z drugiej strony to swego rodzaju fenomen, że przez te 350 lat w Szwajcarii mieliśmy bardzo sprzyjające warunki rozwoju, bez wojen i rewolucji.

Co zdecydowało o nawiązaniu współpracy z firmą Hauert? ?
Jan Kułakowski: Przez wiele lat mieszkałem w Szwajcarii, a obecnie moja rodzina mieszka w Niemczech. Jeśli się tam mieszka czy pracuje, to nie sposób nie znać firmy Hauert. W Szwajcarii co trzecia roślina balkonowa jest nawożona przez Hauertkugel (polski odpowiednik nawozowych kulek Kronen). To mówi samo za siebie. Ponadto profesjonaliści działający na rynku europejskim, z którymi mamy kontakt, wypowiadają się o nawozach Hauert tylko pozytywnie.

Dlaczego firma Hauert zdecydowała się wejść na polski rynek właśnie teraz?

P.H.: Nasza firma zawsze koncentrowała się przede wszystkim na rynkach szwajcarskim, niemieckim i austriackim. Jednak od paru lat bacznie przyglądaliśmy się rozwojowi zarówno gospodarki, jak i branży ogrodniczej w Polsce i uznaliśmy, że warto zainwestować na tym rynku. To, że trafiliśmy na takiego partnera, jak firma Lasland, która w branży ogrodniczej jest bardzo znana i dobrze postrzegana, było trochę szczęśliwym zbiegiem okoliczności, ale w życiu i biznesie trzeba mieć czasem szczęście.

Z jakich powodów Kronen zdecydował się poszerzyć swoją ofertę o nawozy?
J.K.: Mieliśmy wcześniej oferty kooperacji z innych firm, ale nie chcieliśmy sprzedawać pod marką Kronen niczym niewyróżniających się nawozów. Byłoby to sprzeczne z naszą filozofią działania. Dopiero współpraca z firmą Hauert pozwoliła nam wprowadzić na rynek innowacyjne produkty. Kronen zawsze chce być ze swoim asortymentem na czele stawki. Mamy głębokie przekonanie, że z produktami firmy Hauert jesteśmy właśnie w tym miejscu.
W całej gamie nawozów długo działających mineralnych i organiczno-mineralnych każdy ma wyróżniające go cechy ułatwiające sprzedaż. Produkty firmy Hauert były tworzone dla profesjonalistów, ale przeznaczone są również dla hobbystów o wysokich wymaganiach.

 

 

Cały wywiad można przeczytać w listopadowym numerze "Biznesu Ogrodniczego"

REKLAMA

MOZE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: