Jesteśmy otwarci na zmiany

– W dzisiejszych czasach, działając w handlu, nie można pozwolić sobie na stagnację, ale wprowadzane zmiany muszą wynikać z wiedzy i doświadczenia – mówi Justyna Jastrzębska-Guca, dyrektor ds. handlowych w firmie Polan sp. z o.o.
 

Rozmawia: Michał Gradowski

Jaki będzie ten sezon na rynku ogrodniczym?
Krótki i intensywny, co w wielu przypadkach oznacza pracę nawet do 14 godzin na dobę. Wiele prywatnych punktów detalicznych będzie otwartych dłużej, ale i tak trudno będzie obsłużyć klientów, którzy długo czekali, by zacząć pracę na działce, w ogrodzie czy gospodarstwie. W branży ogrodniczej każdy sezon jest inny, więc firmy działające na rynku od lat poradzą sobie z tą sytuacją.
 
Jedną z cech wyróżniających firmę Polan jest umiejętność przystosowywania się do zmian na rynku. Jak ważne jest obecnie dopasowanie oferty do zmieniającej się rzeczywistości?
Świat się skurczył, rzeczywistość zmienia się znacznie szybciej niż kiedyś, a konsumenci ciągle oczekują nowości. Każda firma handlowa powinna dostosować się do nowych warunków, w tym także do coraz popularniejszych nowych technologii. Polan jako jedna z pierwszych firm nasiennych w Polsce uruchomiła stronę internetową, a pierwszy sklep internetowy otworzyliśmy już w 2002 roku. Na opakowaniach naszych nowych serii nasion można też znaleźć kody QR. Nowinki technologiczne bardzo szybko zmieniają sposób kontaktów z klientami – od tego bezpośredniego, po składanie i realizację zamówień.
Większość wprowadzanych zmian konsultujemy z naszymi partnerami biznesowymi, więc są to innowacje dopasowane do potrzeb rynku.

Firmy nasienne dysponujące własną hodowlą ponoszą dodatkowe koszty związane z jej utrzymaniem. Jakie korzyści czerpią z tego ich partnerzy handlowi?

Posiadanie własnej hodowli daje gwarancję pewności odmianowej, pozwala wprowadzać na rynek produkty bardzo dobrej jakości, odpowiadające wymaganiom konsumentów. Posiadamy własne laboratoria w Krakowie i Rzeszowie oraz stacje zajmujące się hodowlą i prowadzeniem doświadczeń. Nasze nasiona przygotowywane są z wykorzystaniem dostępnych – zgodnych z przepisami ustaw o nasiennictwie i ochronie roślin – metod podnoszących ich jakość, takich jak kalibrowanie, zaprawianie, otoczkowanie i umieszczanie na folii wodorozpuszczalnej. Zamierzamy również korzystać z nowoczesnych metod uszlachetniania, nad którymi nieustannie pracują specjaliści, np. z coraz częściej spotykanego primingu – podkiełkowywania nasion niektórych gatunków.

 

Cały wywiad można przeczytać w najnowszym majowym wydaniu "Biznesu Ogrodniczego".

REKLAMA

MOZE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: