Podejmuj konkretne działania

Święta, święta i po świętach… Zdobycie satysfakcjonujących wyników finansowych w styczniu i lutym jest nieosiągalnym wyzwaniem dla wielu detalistów. Można tego jednak dokonać. W jaki sposób?

Tekst: John Stanley,
Marcin Fajerski

Nie ma wątpliwości co do tego, że tygodnie poprzedzające święta Bożego Narodzenia w centrach ogrodniczych są jednymi z najbardziej dochodowych w ciągu roku. W styczniu i lutym ruch natomiast zamiera, a sprzedaż spada. Na północnej półkuli detaliści narzekają, że konsumenci wolą pozostawać w domu, ponieważ pogoda nie sprzyja zakupom. Na południowej – że klienci wyjeżdżają na urlop i z zakupami im nie po drodze. 

Czekając na Godota
Utarło się przekonanie, że pierwsze zimowe miesiące to po prostu martwy okres, który należy przeczekać. Chwilę oddechu detaliści wykorzystują, aby lepiej przygotować się do sezonu wiosennego. Jeszcze kilka lat temu przyjęcie takiej strategii byłoby akceptowalne. Obecnie, kiedy rośnie popularność zakupów online, a w Anglii zamyka się 18 sklepów dziennie, należy podejmować konkretne działania.

Wyprzedaż nie sprzeda
Do niedawna doskonałym sposobem na zachęcenie klientów do wizyty w placówce po Nowym Roku były zimowe wyprzedaże. W 2014 r. kupujący nie skuszą się już tylko na atrakcyjne rabaty. Obecnie bowiem oczekują ich za każdym razem, kiedy przestąpią próg centrum ogrodniczego. Aby poprawa kondycji biznesu w nowym roku nie była tylko pobożnym życzeniem, należy zmienić strategię na styczeń i luty.

Nowy Rok – nowe spojrzenie

Pierwsze zimowe miesiące stanowią tak naprawdę znakomitą okazję do zmian w placówce. Oczywiście można zaakceptować fakt, że sprzedaż nie będzie tak zadowalająca jak na początku wiosny. Lepiej jednak już w pierwszych dniach nowego roku zanotować wzrosty, niż zamartwiać się o warunki pogodowe w kolejnych miesiącach. Jak można zwiększyć dochody w okresie po Bożym Narodzeniu?

Wykorzystaj swój czas!
W styczniu zdecydowanie nie można liczyć na tłumy w centrum ogrodniczym. Oznacza to, że personel ma więcej czasu, aby pokazać się z najlepszej strony i profesjonalnie obsłużyć nielicznych kupujących, proponując im dodatkowe usługi i kompleksowe rozwiązania. Z pewnością przełoży się to na lepszą sprzedaż nie tylko w styczniu, ale także w późniejszych miesiącach. 

Bądź na weekend!

Konsumeci wciąż poszukują pomysłów na spędzenie udanego weekendu, zwłaszcza w miesiącach zimowych po świętach. Naturalnie, zorganizowanie weekendu dla rodzin wymaga wcześniejszego przygotowania kampanii marketingowej. Nie musi być to jednak kosztowne. W pierwszych miesiącach po Bożym Narodzeniu łatwiej bowiem zachęcić klientów do wizyty, ponieważ liczba konkurencyjnych propozycji nie będzie nigdy większa niż wiosną i latem.

Zorganizuj klientów!
Na początku stycznia sami konsumenci mają więcej wolnego czasu. Należy wykorzystać tę szansę, aby zwiększyć ich lojalność. Zorganizowanie kursu 49 rzeczy, które trzeba zrobić w ogrodzie w styczniu albo 49 sposobów na to, jak upiększyć wnętrza w styczniu na pewno korzystnie wpłynie na wyniki finansowe placówki. Trzeba mieć jednak na uwadze to, iż klienci chętniej będą uczęszczali na takie warsztaty wieczorami. Ponadto powinny one zostać odpowiednio wypromowane np. za pomocą newslettera i portali społecznościowych.

Punkt honoru

Zapewnienie rentowności biznesu przez cały rok – również w pierwszych miesiącach nowego roku – powinno stać się jednym z ważniejszych celów właścicieli centrów ogrodniczych. Nie należy jednak podchodzić do tego jak do problemu, tylko jak do wyzwania, które jest też szansą na rozwój. W myśl tej zasady styczeń oraz luty mogą stać miesiącami hossy i nie wolno zapominać, że klienci w tym okresie również robią zakupy.
 

REKLAMA
Targi Zieleń to życie