O tym, że tradycyjne placówki ogrodnicze nie są passé i czym Centrum Plant wyróżnia się na poznańskim rynku oraz jak przygotować ofertę na miarę potrzeb klientów – z Ewą Sulejewską, właścicielką placówki rozmawia Agnieszka Idziak
Centrum Ogrodnicze Plant powstało w 1987 roku, było wówczas jedną z pierwszych tego typu placówek w Poznaniu. W ciągu tego czasu firma rozbudowała się i znacznie zwiększyła asortyment. Placówka zorganizowana na wzór centrum ogrodniczego z samoobsługą i merchandisingiem na najwyższym poziomie już na pierwszy rzut oka zachwyca ogromną liczbą roślin i udowadnia, że małe sklepy i centra ogrodnicze wcale nie są passé. Szczególnie zwraca uwagę imponująca oferta kwiatów rabatowych, a klientów tu nie brakuje.
Co Pani zdaniem jest najistotniejsze dla funkcjonowania centrum? Na jakie działania kładzie Pani szczególny nacisk?
Chcę, by Plant było kojarzone z najlepszą i najbardziej zróżnicowaną ofertą roślin. Choć centrum wyposażone jest kompleksowo, są u nas dostępne podłoża, nasiona, zioła, donice, środki ochrony roślin, mała architektura, a nawet gotowe place zabaw dla dzieci, to jednak główną siłą placówki jest ogromny wybór roślin, kwiatów, drzew i krzewów ozdobnych. Teraz królują pelargonie. Przygotowujemy także dla klientów efektowne gotowe kompozycje roślin w donicach na balkon i taras.
Jak centrum prezentuje się na tle konkurencji, czym zdecydowanie się wyróżnia?
Staramy się wyprzedzać oczekiwania naszych nabywców, rozmawiać z nimi i poznawać ich potrzeby, dzięki temu możemy lepiej dostosować ofertę. Dla klientów, którzy zapomnieli posadzić jesienią tulipany, specjalnie wsadziliśmy do pojemników część cebul i teraz mogą mieć te kwiaty także u siebie. W tym roku promujemy kolorową wiklinę. Malujemy na różne kolory fotele, kosze z wikliny, a następnie eksponujemy w nich rośliny. Jest to akcja pod nazwą „Rośliny wygodnie rozsiądą się w Twoim ogrodzie”.
Co decyduje o sukcesie Centrum Ogrodniczego Plant?
Uważam, że udała nam się niezwykła rzecz. Stworzyliśmy centrum, które jest miejscem wymiany pozytywnej energii, opinii, różnego rodzaju porad, a jego siłą przede wszystkim jest zespół wykwalifikowanych pracowników, którzy są z nami związani od wielu lat i doskonale znają się na swojej pracy. Ważna jest również ilość i jakość asortymentu, jaki proponujemy klientom. Dostawy roślin mamy kilka razy dziennie, dzięki temu nabywcy mają gwarancję, że kupują u nas świeże rośliny. Dbamy o to, aby nasi klienci dostawali produkt z najwyższej półki. Mamy jasno określoną koncepcję tego miejsca i konsekwentnie ją realizujemy. Chcemy inspirować i zarażać pasją ogrodniczą wszystkich, którzy nas odwiedzają.
Skąd czerpią Państwo pomysły i inspiracje?
Odwiedzamy targi w kraju i za granicą, poznajemy również zagraniczne centra ogrodnicze. Przywozimy z takich wyjazdów wiele inspiracji, które możemy zaadaptować u siebie. Zadaniem centrum ogrodniczego jest kreowanie trendów i proponowanie produktów, które powinny pojawić się w ogrodach klientów. Musimy obserwować co dzieje się na całym rynku i implementować do siebie najlepsze pomysły. Nie chodzi tu o kopiowanie, a czerpanie inspiracji, dzięki temu rozwija się cała branża.
Jakie są oczekiwania klienta, który robi zakupy w centrum ogrodniczym?
Konsument oczekuje przede wszystkim pomocy, rozwiązania problemu, z jakim przychodzi. Dla coraz większej grupy osób ogrodnictwo jest prawdziwą pasją, hobby, na które poświęcają bardzo dużo czasu i energii. Odwiedzają miejsca, w których zostaną im udzielone profesjonalne porady. Ważna jest dla nich także ogólna atmosfera, jaka panuje w centrum oraz podejście pracowników do wykonywanej pracy – mam tu na myśli np. zaoferowanie pomocy w przeniesieniu do samochodu ciężkich zakupów, to szczegóły, które jednak decydują o ocenie placówki.