Z wizytą w Szkółce Szmit

Szkółka Szmit w tym roku będzie obchodziła 40-lecie swojej działalności. Jest to zatem dobra okazja, aby przypomnieć o tej znanej i rozpoznawalnej szkółce nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Wyróżnia ją bardzo bogata oferta – ponad 1 mln produkowanych tu roślin rocznie, w tym ponad 2 tys. gatunków. Szkółka Szmit to również jedna z największych szkółek w Polsce, jeśli weźmiemy pod uwagę produkcję pojemnikową. O niezwykłej przygodzie szkółkarskiej opowiedzieli nam Bronisław Jan Szmit i Magdalena Szmit-Siewruk

Tekst: Andrzej Antoszczuk
Zdjęcia: Szkółka Szmit

Szkółka została założona w 1982 roku przez Joannę i Bronisława Szmitów w Pęchcinie koło Ciechanowa. Jej lokalizacja nie zmieniła się od początku, ale znacznie zwiększył się – o wykupione po sąsiedzku grunty – areał szkółki. Możliwość dysponowania dużą powierzchnią w jednym kawałku to niezwykle komfortowa sytuacja dla szkółkarzy. Ogromnym atutem Szkółki Szmit jest też fakt, że w pracę w szkółce w pełni zaangażowało się już następne pokolenie, czyli trójka dzieci Państwa Szmitów – Bronisław Jan, Magdalena i Julia.

Nowe inwestycje
Szkółka to nie tylko produkcja roślin, ale też wspaniały ogród pokazowy, który zajmuje powierzchnię 2,5 ha. Znajduje się w nim ponad 6 tys. gatunków i odmian – to jedna z największych prywatnych kolekcji w Europie. To także wiele innych inwestycji realizowanych z pasji i zamiłowania do roślin, które cieszą oczy nie tylko właścicieli, ale i osób, które odwiedzają to wspaniałe miejsce.
Po kilku latach budowy został oddany do użytku nowoczesny, przestronny budynek biurowy z salą konferencyjną. Ta inwestycja znacznie ułatwia obsługę klientów, bo dzięki niej powstało więcej stanowisk dla handlowców, gwarantuje też komfort przy prowadzeniu wszelkich rozmów biznesowych.
Równolegle ciągle zwiększa się również powierzchnia szkółki pod dachem, poprzez dostawianie kolejnych tuneli zblokowanych. Rozwijany jest także tabor samochodowy, a klienci Szkółki Szmit w cenie roślin mogą liczyć także na usługę dostarczenia ich na miejsce. Oprócz inwestycji związanych z infrastrukturą na nowo zakupionym gruncie powstaje między innymi arboretum z kolekcjami wielu gatunków i odmian ciekawych drzew, w szczególności z naszymi krajowymi gatunkami, jak również z tymi historycznie uprawianymi na terenie Polski.

Szeroka oferta
Asortyment roślin produkowanych w szkółkach na świecie, a szczególnie w Europie, stopniowo się zawęża, między innymi z powodu trudności ze znalezieniem pracowników. Również w Polsce wiele szkółek znacznie zawęziło swój asortyment, ograniczając się do roślin, na które jest największy popyt. W Szkółce Szmit jest dokładnie odwrotnie. Jak podkreśla Bronisław Jan Szmit, szkółka jest znana i dumna z tego, że nie zawęża asortymentu, a wręcz przeciwnie – ciągle go poszerza. To bardzo duże wyzwanie zarówno logistyczne, jak i uprawowe, gdyż każda roślina ma inne wymagania. W szkółce na bieżąco wprowadzane są najnowsze rozwiązania technologiczne, choć oczywiście nie da się wszystkiego zautomatyzować lub zrobotyzować, tak jak ma to miejsce w przypadku niektórych firm zachodnich zajmujących się produkcją monokulturową. Nie da się tego zrobić choćby dlatego, że w szkółce używa się około trzydziestu typów pojemników, a nie jednego w kilku milionach sztuk, jak w przypadku produkcji monokulturowej. Jednakże, nawet przy tej specyfice produkcji, za pomocą mechanizacji czy systemów komputerowych można usprawnić wiele procesów.
Produkcja roślin nietypowych, niszowych – oprócz tych standardowych, które są trzonem w produkcji – ma też swoje biznesowe uzasadnienie i może być ekonomicznie opłacalna, pod warunkiem, że szkółka dobrze opanuję specyfikę produkcji tych roślin. Wyprodukować to jedno, a znaleźć na tak dużym obszarze szkółki konkretną roślinę to drugie, bo niektóre z nich są produkowane nawet w ilościach jednostkowych. Pomocna w tym zakresie jest zarówno odpowiednio przeszkolona kadra, która świetnie radzi sobie z tym zadaniem, jak też nowoczesne systemy komputerowe, gdzie widoczne są działy i kwatery oraz stany bieżące roślin.
Nie bez znaczenia przy tak zróżnicowanej produkcji jest też wyższe wykształcenie kierunkowe – w dodatku dwóch pokoleń szkółkarzy. Taka wiedza bardzo ułatwia przestawianie się na inną produkcję i wprowadzanie do oferty nowych roślin albo – tak jak w przypadku roślin tarasowych – pozwala na przygotowanie dla nich optymalnych warunków do przechowywania przez okres zimy.
To właśnie produkcja niszowych roślin, podczas gdy kolejne szkółki w Holandii czy Belgii kończą działalność, ściąga do Szkółki Szmit klientów z ok. 40 państw. W poszukiwaniu rzadko już spotykanych roślin docierają tu także kolekcjonerzy indywidualni z zagranicy. Można śmiało powiedzieć, że rośliny ze Szkółki Szmit można znaleźć w całej Eurazji.
Jakie korzyści dla szkółki wynikają z tak szerokiej oferty? – My, jako szkółkarze, po opanowaniu i udoskonaleniu wszystkich procesów produkcji, czerpiemy dużą satysfakcję z tak dużej różnorodności. Bardzo szeroki asortyment produkowanych roślin jest również korzystny z kilku innych względów. W przeciwieństwie do monokultur, w naszym przypadku nie ma zagrożenia, że jakiś nowy szkodnik czy choroba zagrozi produkcji bądź spowoduje brak popytu na określoną roślinę – wyjaśnia Bronisław Jan Szmit. – Częstym przypadkiem przy wielkich monokulturach jest także kilku dużych odbiorców. Jeśli z jakichś względów przestaną kupować rośliny, firmie automatycznie grozi bankructwo. Nasza struktura klientów jest znacznie bardziej zdywersyfikowana – dodaje.

Obserwacja trendów
Właściciele Szkółki Szmit podkreślają, że aby być na bieżąco z produkcją, trzeba nieustannie obserwować rynek. Kiedyś wprowadzanie nowych roślin do oferty poprzedzały najpierw nasadzenia we własnej kolekcji i kilkuletnia obserwacja. Obecnie w przypadku nowości to już najczęściej zakup sadzonek wraz z licencją od wyspecjalizowanych firm, chociaż w znacznej mierze produkuje się też sadzonki na potrzeby własnej produkcji. Większość rzadkich drzew i krzewów szczepi się na miejscu. Na niektóre z nich wykupiono od hodowców prawa do ich dalszego rozmnażania. To właśnie ciekawe i rzadkie drzewa są niezmiennie znakiem rozpoznawczym szkółki, kiedyś były to również szczepione drzewa iglaste, na które jednak zmalał popyt, zawężając się do tych, które w sposób widoczny (a nie tylko nazwą) różnią się od siebie. To miejsce zajęła nowa grupa w ofercie – najpierw trawy ozdobne, a od jakiegoś czasu bardzo modne byliny.
Przy tworzeniu nowych roślin pracuje obecnie zarówno wiele firm, jak i naukowcy na uczelniach, służą też do tego specjalne programy hodowlane. Obecnie szkółkarze w mniejszym zakresie zajmują się tym zadaniem, aczkolwiek często wyłapują ciekawe rośliny wśród siewek, które mogą stać się nie mniej atrakcyjne niż te, na które wydano olbrzymie nakłady finansowe. Szkółka Szmit ma też w asortymencie takie odmiany własne.
Jeśli chodzi o ogrodnicze trendy, fenomenem ostatnich lat są hortensje bukietowe, na które popyt ciągle rośnie. Co roku powstaje wiele nowych odmian, wiele z nich Szkółka Szmit wprowadza do oferty jako nowości i od razu znajdują one nabywców. Drugą grupą roślin, które stały się modne i na które jest duże zapotrzebowanie, są byliny. Szkółka zasadniczo produkuje je jako już okazałe rośliny w pojemnikach od 2 do 5 litrów. Duża skala produkcji niektórych gatunków bylin to między innymi zasługa Magdaleny Szmit-Siewruk, która jest architektem krajobrazu i sama często stosuje ich dużo w swoich projektach. Ze względu na zaangażowanie w pracę w szkółce mniej zajmuje się projektami prywatnych ogrodów, a specjalizuje się głównie w projektach zieleni w przestrzeni publicznej. To między innymi jej autorstwa są słynne, ciechanowskie, pokryte zielenią ronda. Przejeżdżając przez Ciechanów nie sposób ich nie zauważyć. Po początkowo bardzo sceptycznym nastawieniu radnych do tego pomysłu, pozytywny odbiór społeczny sprawił, że władze miasta zdecydowały, aby wszystkie ronda w mieście były oazami zieleni. Wśród bylin, jeśli chodzi o skalę produkcji, króluje obecnie kocimiętka 'Six Hills Giant’ oraz liliowiec 'Stella de Oro’. Wpływ architekta krajobrazu na produkcję w przypadku Szkółki Szmit to także wprowadzanie do oferty drzew, których gałęzie są rozpinane w formie ekranów, często wykorzystywanych przez projektantów ogrodów.
W czasie wizyty w Szkółce Szmit nie sposób było uciec od tematu toczącej się wojny – szkółka jest w tej komfortowej sytuacji, że sprzedaż roślin w ostatnich latach na rynek rosyjski zmalała do ok. 15 procent i przy obecnym, bardzo dużym wzroście sprzedaży na inne rynki, utrata tego rynku nie jest odczuwalna. Jest to pokłosiem również tego, że Szkółka Szmit od wielu lat uczestniczy w wielu krajowych i zagranicznych wystawach. Świadome budowanie rynków zbytu procentuje dobrą sprzedażą roślin.

REKLAMA

MOZE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: