– Cały czas wprowadzamy innowacje, dzięki którym nasze produkty są w stanie sprostać oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających klientów. Jako pierwsi w Polsce w tym roku wprowadziliśmy na rynek serię opryskiwaczy ręcznych z systemem 360 stopni, które działają w każdej pozycji – mówi Paweł Łosiak, członek Zarządu firmy Kwazar Corporation sp. z o.o.
Rozmawia: Michał Gradowski
Na polskim rynku do tej pory działały dwie wiodące firmy produkujące opryskiwacze. Jednak coraz więcej przedsiębiorstw wprowadza ten asortyment do swojej oferty. Jaką pozycję w tym segmencie zajmuje firma Kwazar?
W mojej ocenie w segmencie opryskiwaczy nadal dominują dwie firmy. Jedną z nich jest Kwazar, już od 25 lat obecny na rynku. Jesteśmy wiodącym producentem opryskiwaczy, nasze osiągnięcia są doceniane licznymi nagrodami oraz wyróżnieniami. Nasze produkty można kupić niemal na wszystkich kontynentach. Promują Polskę oraz są dowodem profesjonalizmu polskich fachowców. Zdając sobie sprawę, że rynek ogrodniczy w Polsce rozwija się bardzo dynamicznie, z roku na rok sami podnosimy sobie poprzeczkę, rozwijając ofertę produktową. Cały czas wprowadzamy też innowacje, dzięki którym nasze produkty są w stanie sprostać oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających klientów. Jako pierwsi i jedyni w Polsce w tym roku wprowadziliśmy na rynek serię opryskiwaczy ręcznych z systemem 360 stopni, które działają w każdej pozycji. Wcześniej, w 2011 r., zastosowaliśmy m.in. przezroczysty pasek wskazujący poziom cieczy.
Jakie są główne kanały dystrybucji opryskiwaczy w Polsce?
Głównymi kanałami są sklepy sieciowe DIY oraz hurtownie, które dystrybuują produkty do sklepów i centrów ogrodniczych. Staramy się dotrzeć do jak najliczniejszego grona kontrahentów. Nasze produkty można znaleźć w większości dużych marketów DIY, ale również we wszystkich największych hurtowniach, sklepach i centrach ogrodniczych.
Jak Pan ocenia kondycję tradycyjnych punktów detalicznych w branży ogrodniczej oraz współpracę z sieciami DIY?
Małe punkty detaliczne, działające najczęściej w mniejszych miejscowościach, zwykle bardzo dobrze radzą sobie na rynku. Są dobrze zaopatrzone, pracuje tam wykwalifikowany personel, panuje rodzinna atmosfera. Oczywiście zdarzają się też miejsca, gdzie sytuacja jest diametralnie inna – i dotyczy to zarówno kondycji finansowej placówki, jak i szerokości oferty.
W każdej większej miejscowości znajduje się natomiast market sieciowy, a czasem nawet kilka, co powoduje nieustanną walkę o klienta – jakością, serwisem, ceną. Moim zdaniem te dwa kanały dystrybucji się uzupełniają. To sytuacja idealna dla naszych klientów, bo gwarantuje łatwość dotarcia do naszych produktów.
Sieci DIY to dla nas ważny i strategiczny klient. To wymagający i bardzo rozwojowy kanał dystrybucji, który jednocześnie dyscyplinuje i uczy pokory. Potencjał sieci handlowych jest ogromny. Współpraca z nimi wymaga zaangażowania i determinacji wszystkich działów firmy oraz specjalistycznej wiedzy, pozwalającej unikać błędów. Dobre umowy o współpracy powodują jednak, że odbywa się ona na zasadach partnerskich.
Jak Pan ocenia funkcjonowanie firmowego sklepu internetowego? Czy sprzedaż produktów firmy w sieci rozwija się dynamicznie?
Nasz sklep internetowy powstał w 2009 r. i stał się doskonałym dopełnieniem głównych kanałów dystrybucji. Pozwala on dotrzeć do najbardziej oddalonego czy niemającego czasu na tradycyjne zakupy klienta. Klienta bardzo wymagającego, który chce być obsługiwany bezpośrednio przez firmę Kwazar. Od czasu powstania e-sklepu sukcesywnie zwiększa się sprzedaż w tym kanale dystrybucji.
Jak rynek przyjął serię produktów firmy 360?
Ta nowa technologia, innowacja, która jest efektem uważnego śledzenia potrzeb naszych klientów. Zastosowanie tego rozwiązania powoduje, że oprysk może następować w każdej pozycji opryskiwacza – co stwarza możliwość dotarcia do nawet najbardziej niedostępnych miejsc, nawet przy odwróconym zbiorniku. Mimo, że system 360 to tegoroczna nowość – premiera miała miejsce na Gardenii 2013 – analizy sprzedażowe pokazują, że wprowadzenie tej innowacji to duży sukces. System 360 to jednak nie jedyna nowość w naszej ofercie. W naszym opryskiwaczu Mercury, oprócz systemu 360, zastosowano unikalną pompkę Double action trigger™, dzięki której oprysk jest dwa razy szybszy i łatwiejszy, a praca staje się jeszcze bardziej komfortowa niż dotychczas.
Jakie są perspektywy rozwoju zielonego biznesu w Polsce i plany rozwoju firmy?
Polski zielony biznes to branża, która wciąż się rozwija. Porównując rynek polski do angielskiego czy niemieckiego, widać ogromny potencjał. Uważam, że perspektywy rozwoju są bardzo optymistyczne. Coraz więcej osób traktuje pracę w ogrodzie jako formę spędzania wolnego czasu, sposób na relaks, hobby, dlatego to biznes z przyszłością. Myślę, że kolejne lata będą coraz lepsze zarówno dla nas, jak i dla całej branży.