Centrum Ogrodnicze Bronisze

O warszawskim rynku ogrodniczym, mijającym sezonie oraz planach rozwoju Centrum Ogrodniczego Bronisze, firmowej placówki PlantiCo z Andrzejem Aranowskim, dyrektorem Zakładu Hodowlano-Nasiennego Bronisze rozmawia Agnieszka Idziak

Centrum Ogrodnicze Bronisze przyciąga osoby, dla których ogrodnictwo jest pasją i sposobem na życie. Placówka doskonale wygląda, zewnętrzny plac z roślinami po prostu zachwyca, ale to miejsce przede wszystkim emanuje dobrą energią. Od tegorocznej wiosny bezpośrednio centrum ogrodniczym zarządza Andrzej Aranowski, związany z tym miejscem od 2008 r. Jakie są dalsze plany rozwoju placówki i przepis na odniesienie sukcesu na konkurencyjnym rynku?

Jak Pan ocenia warszawski rynek ogrodniczy?
Konkurencja na rynku jest duża, zwłaszcza ze strony marketów DIY. Dlatego porównujemy naszą ofertę do tej, która pojawia się w pobliskich placówkach, sprawdzamy ceny oraz ogrodniczą ofertę dostępną w internecie. Nie działamy w próżni, staramy się monitorować swoje otoczenie. Z obserwacji mogę powiedzieć, że warszawski rynek jest dość specyficzny. Z jednej strony mamy większy odsetek zamożnych klientów, których oczekiwania co do jakości towarów i obsługi są wyższe, oni mniejszą wagę przykładają do ceny. Z drugiej strony – jest duża koncentracja wśród punktów oferujących podobny asortyment, co wymusza prowadzenie działalności w sposób zapewniający wyróżnienie się z „tłumu”. W okolicach Warszawy obserwujemy również malejącą liczbę działkowiczów, którzy nastawieni są na własną hodowlę warzyw i owoców na rzecz rosnącej liczby osób, które preferują urządzenie ogrodu zapewniające im komfortowy wypoczynek. Dla nas obie te grupy kupujących są równie ważne, choć różnią się rodzajem wybieranego asortymentu. Na rynku warszawskim często klienci decydują się na powierzenie urządzenia i pielęgnacji ogrodu wyspecjalizowanej firmie. Firmy te są bardzo cennymi partnerami, którzy zapewniają nam obrót materiałem roślinnym i akcesoriami ogrodniczymi również poza szczytem sezonu.

Jaka jest specyfika Centrum Ogrodniczego Bronisze, czym placówka wyróżnia się na rynku?
Nasze centrum wyróżnia się przede wszystkim ponad 60-letnią tradycją. Pod różnymi nazwami i w różnej formie organizacyjno-prawnej działamy w tym samym miejscu i zajmujemy się roślinami ozdobnymi. Jesteśmy kojarzeni z najlepszą i najbardziej zróżnicowaną ofertą roślin. Choć centrum wyposażone jest kompleksowo, to jednak główną siłą placówki jest ogromny wybór roślin, kwiatów, drzew i krzewów ozdobnych – i to w dużej mierze pochodzących z własnej produkcji. Wyróżnia nas właśnie zaplecze produkcyjne. Ponadto rośliny prezentowane są na zewnętrznym placu sprzedaży o powierzchni ok. 1 ha, co czyni nas największą tego typu placówką w okolicy.  Nie do przecenienia jest również jakość obsługi klienta. To jest rzeczywiście czynnik, do którego przykładamy ogromną wagę. Każdy z pracowników jest wyjątkowy i związany z firmą od lat. To specjaliści w swojej dziedzinie, wzajemnie się uzupełniają, są pasjonatami swojej pracy. W celu przyciągnięcia klientów indywidualnych kilka razy w roku organizujemy eventy.  Już wkrótce w październiku odbędzie się u nas Święto Drzewa. Prowadzimy program lojalnościowy dla firm zajmujących się urządzaniem terenów zieleni. Obecnie wprowadzamy także karty lojalnościowe dla indywidualnych nabywców. Aby zachęcić konsumentów do zakupów w naszym centrum, wydajemy gazetkę produktową z atrakcyjną ofertą.

Co zatem Pana zdaniem decyduje o sukcesie takiego miejsca jak centrum ogrodnicze?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie ma prostej recepty na sukces. Na rynku istnieje sporo podobnych do siebie placówek, dla których jedyną cechą różnicującą jest ich lokalizacja, która w bardzo dużej mierze wpływa na funkcjonowanie centrum ogrodniczego. Ważne jest, czy centrum położone jest blisko większej aglomeracji miejskiej, czy nie posiada dużej konkurencji w okolicy – szczególnie ze strony dużych sieci, czy jest widoczne z głównych arterii komunikacyjnych, czy w okolicy panuje moda na domowe ogródki i sąsiedzi samoczynnie napędzają się do zakupów roślin i akcesoriów ogrodniczych. Poza tym istotna jest też atmosfera panująca w placówce – fachowa pomoc dla klienta, który nierzadko jej potrzebuje, szeroki wybór asortymentu zarówno roślinnego, jak i akcesoriów ogrodniczych.
Ważne jest też budowanie relacji z klientem. Jeśli robiąc gdzieś stale zakupy jesteśmy rozpoznawani, sprzedawcy zwracają się do nas z życzliwością i możemy uzyskać dobrą i rzetelną poradę, to czujemy się z tym miejscem szczególnie związani. Są to więzi, których próżno szukać w marketach. Nie jest bowiem sztuką coś sprzedać, prawdziwą sztuką jest utrzymać klienta.

Jakie mają Państwo plany rozwoju centrum?
Uważam, że trzeba wyróżniać się na rynku i proponować coś dodatkowego, co przyciągnie klientów właśnie do nas. Naszym atutem jest to, że posiadamy duży teren wokół centrum. Chciałbym, aby na jego części powstały małe ogródki pokazowe stanowiące inspirację dla osób, które samodzielnie urządzają swoje ogrody. Mamy już przygotowaną powierzchnię ok. 2 tys. m². Obecnie szukamy partnerów, aby zrealizować nasze plany.
Przygotowujemy również program partnerski skierowany do firm działających w branży ogrodniczej, które mają kontakt z naszym potencjalnym klientem. Mam nadzieję, iż z programem tym wystartujemy jesienią br., wtedy też pojawi się więcej informacji w internecie. Zainteresowanych zapraszam do śledzenia naszego profilu na facebooku.

Jak Pan ocenia rynek ogrodniczy i mijający sezon?
Nasza branża jest trudna, ponieważ mimo wysiłków i podejmowanych działań dużo zależy od warunków atmosferycznych – w tym roku przekonaliśmy się o tym szczególnie mocno. Porównując ten rok z ubiegłym można stwierdzić, że pomimo opóźnionej wiosny nie jest gorszy. Pamiętajmy, że sezon jeszcze się nie zakończył i miejmy nadzieję, że jesień będzie dla nas łaskawa.
Branża ogrodnicza  z pewnością jest bardzo trudna , ale jak mówią: „łatwo jest tam, gdzie nas nie ma”, dlatego uważam, że trzeba po prostu robić swoje, systematycznie proponować coś nowego, zaskakiwać klientów i dostarczać produkty najwyższej jakości.
 

REKLAMA
Targi Zieleń to życie