Czas na rodentycydy

Zbliża się czas żniw dla firm produkujących preparaty na gryzonie – właśnie teraz szkodniki zaczynają szukać cieplejszych miejsc, zasiedlając domy, magazyny i firmy produkcyjne. Im zimniej na zewnątrz, tym lepsze wyniki sprzedaży rodentycydów. Czy centra ogrodnicze są gotowe na szczyt sprzedaży w tej kategorii?

 

Tekst: Michał Gradowski

 

Niska cena, łatwość dozowania, bezpieczeństwo dla ludzi i zwierząt domowych oraz zaufanie do sprawdzonych produktów znanych producentów – te elementy mają największy wpływ na sprzedaż rodentycydów na rynku hobby. Rynek jest zrównoważony, najlepiej rotujący asortyment to nadal granulaty oraz pasty, produkty znane i proste w użyciu, ale nie brakuje też nowych tendencji handlowych. – Produkty na gryzonie to asortyment, który można znaleźć w naszej ofercie przez cały rok. Opieramy się na produktach czterech producentów, a  najpopularniejszym asortymentem niezmiennie są granulaty. Spośród stosunkowo nowych produktów w ostatnich kilku latach wprowadziliśmy do oferty pułapki lepowe na myszy i szczury, dobrze przyjęte przez klientów – mówi Magdalena Piwińska, właścicielka Centrum Ogrodniczego D & M w Łańcucie.

Kategoria z potencjałem

Wzrost ilości odpadów, zwłaszcza wyrzucanej żywności oraz brak naturalnych wrogów gryzoni tworzą idealne warunki życia dla myszy i szczurów, dlatego zapotrzebowanie na produkty gryzoniobójcze co roku wzrasta. Trudno jednak promować te produkty, bo właściciele sklepów niechętnie umieszczają je w najatrakcyjniejszych pod względem handlowym miejscach. Jedynym sposobem pozostają więc atrakcyjne wizualnie standy, ale kluczowa jest przede wszystkim wiedza sprzedawców/doradców klienta. Przeciętny klient nie wie, która forma przynęty oraz substancja czynna będzie najlepszym rozwiązaniem jego problemu. Środki gryzoniobójcze występują w różnych formulacjach oraz zawierają różne substancje czynne z przeznaczeniem dla określonych celów oraz potrzeb, dlatego sprzedawcy powinni pytać klientów zarówno o pożądany czas działania, jak i warunki atmosferyczne, bo w wilgotnych miejscach umieszcza się na przykład kostkę woskową, zawierającą parafinę. Korzystanie z fachowej wiedzy to najlepszy sposób na zwiększenie sprzedaży, ale pod tym względem centra ogrodnicze zazwyczaj nie mają się czego wstydzić – ich personel dzięki regularnemu uczestnictwu w szkoleniach produktowych zna wady i zalety poszczególnych typów rodentycydów oraz potrafi wskazać różnice między produktami różnych producentów. Dodatkowym utrudnieniem są jednak zmiany prawne – regulacje unijne, zmuszające producentów do ograniczania ilości substancji czynnej w preparatach dla użytkowników nieprofesjonalnych. Sprzedawcy muszą więc bacznie obserwować zmiany w tej grupie produktów.

Sprzedaż bez promocji

Czy właściciele centrów ogrodniczych mogą znacząco zwiększyć popyt na rodentycydy? Raczej nie, choć przypominający newsletter czy post na FB na pewno nie zaszkodzi. – Produkty na gryzonie to stosunkowo stabilna kategoria, która nie wymaga dodatkowych działań promocyjnych. Klienci nie stosują tych produktów profilaktycznie, więc kiedy pojawia się problem gryzoni – są zdeterminowani, aby dokonać zakupu. W ostatnich latach można jedynie zauważyć, że coraz większą popularnością cieszą się większe opakowania 0,5 i 1 kg, a spada popyt na produkty w opakowaniach 250 g – klienci zwracają uwagę na cenę i wybierają większe, ekonomiczne granulaty – dodaje Magdalena Piwińska.

REKLAMA
Targi Zieleń to życie