Czego brakuje branży?

Jeśli spróbowalibyśmy zastanowić się na tym, jakie są obecnie największe braki na rynku ogrodniczym, moglibyśmy sformułować długą listę życzeń.

Czego obecnie najbardziej potrzebuje cała branża ogrodnicza? Stabilnej pogody przez kilka kolejnych sezonów; kapitału i nowych inwestycji; wiarygodnych, twardych danych, pozwalających na planowanie w dłuższej perspektywie; sprzyjających regulacji prawnych – zakaz handlu w większość niedziel, który uderzył w część centrów ogrodniczych, to tylko jeden z wielu przykładów. Pewnie każda firma – w zależności od swojej specyfiki i kategorii asortymentowej – dodałaby kilka kolejnych punktów. Czego jednak brakuje branży najbardziej? Moim zdaniem jedności i optymizmu.

 

W ostatnim czasie na rynku ogrodniczym można zauważyć wiele symptomów podziałów, zamknięcia na nowe pomysły i jeszcze większej niż do tej pory nieufności i rezerwy. Brakuje wspólnych inicjatyw – poza nielicznymi, takimi jak Rodzinne Warsztaty Ogrodnicze, które są z sukcesem rozwijane od kilku sezonów. A jeśli już pojawiają się nowe pomysły, to ich skala jest nieporównywalna z potencjałem branży. Marzy mi się, aby hasło „w jedności siła” znalazło swój praktyczny wymiar w jednej, dużej inicjatywie – np.  promującej ogrodnictwo wśród dzieci i młodzieży. Nasza branża bardzo potrzebuje dopływu nowych konsumentów, ale robi stosunkowo niewiele, aby ich sobie wychować. Część centrów ogrodniczych i producentów współpracuje z przedszkolami czy szkołami, serie produktów dedykowane dzieciom można znaleźć na rynku, ale skala tych działań jest o wiele za mała.

 

Jednym z kluczowych deficytów na rynku ogrodniczym jest także obecnie optymizm. Pasja, zaangażowanie i energia były zawsze cechami charakterystycznymi zielonego biznesu. Mam jednak wrażenie, że – o ile ciągle w branży nie brakuje osób z ogromną charyzmą i odważnymi pomysłami – o tyle ogólne nastroje są wyjątkowo pesymistyczne. Jest za to dużo obaw, asekuranckiej postawy, czekania (nie do końca wiadomo, na co?) i złych emocji. W pojedynkę trudno taki impas przezwyciężyć, ale na pewno można osiągnąć ten cel wspólnymi siłami.

 

REKLAMA

MOZE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: