Choć wydawało się, że rekordowy, ubiegłoroczny sezon będzie trudny do powtórzenia, to wielu producentów także w 2021 r. odnotowało wyjątkowo dobre wyniki handlowe. Czy uda się podtrzymać tę passę trzeci rok z rzędu?
Tekst: Michał Gradowski
W ubiegłym roku wstrzymanie produkcji wczesną wiosną w niektórych firmach podłożowych (wymuszone przez covidowe perturbacje) odbijało się czkawką już do końca sezonu, bo gdy tylko klienci ruszyli do sklepów, zaczęły się kłopoty. Bywało tak, że zapasy towaru kończyły się producentom już w kwietniu, a popyt był tak duży, że klienci wykupywali ze sklepów wszystkie dostępne podłoża, nie liczyła się marka czy przeznaczenie danej ziemi. Jednak nawet firmy, które nie wstrzymały produkcji borykały się podobnymi wyzwaniami, bo dla wielu z nich był to rekordowy sezon, a tak duży wzrost popytu stanowił ogromne wyzwanie, zwłaszcza pod względem produkcji i logistyki. Nawet zwiększenie mocy produkcyjnych o 100% w wielu przypadkach nie pozwoliło zaspokoić zwiększonego popytu.
Sezon 2021 przyniósł pewną stabilizację, sprzedaż była bardziej równomiernie rozłożona w czasie, nawet pomimo późnej wiosny, a problemy z dostępnością towaru były rzadsze. I choć wiele osób wątpiło w podtrzymanie tendencji z ubiegłego roku, to znowu było lepiej niż dobrze. – W przypadku kategorii podłoży sprzedaż w sezonie 2021 utrzymywała sią na poziomie podobnym do tego z 2020 roku, co należy uznać za sukces, bo sezon 2020 był wyjątkowo udany na tle poprzednich lat. Jako firma współpracująca z dwoma dużymi firmami (KRONEN i AGARIS) oraz dysponująca własną hurtownią, nie mieliśmy problemów z zaopatrzeniem, a to jeden z kluczowych czynników – mówi Włodzimierz Żurawicz, właściciel Centrum Ogrodniczego Alfa.
Stała tendencja wzrostowa utrzymuje się w kategorii podłoży już od kilku sezonów, a dwucyfrowe wzrosty wcale nie są ewenementem. Hitem sprzedażowym jest niezmiennie ziemia uniwersalna w opakowaniu 50 l. Wzrasta także zainteresowanie ziemią do roślin balkonowych oraz podłożami BIO do warzyw i ziół. To efekt nie tylko mody na własną uprawę warzyw, ale też wzrostu świadomości ekologicznej konsumentów. Ogólnie cały segment podłoży specjalistycznych zyskuje na znaczeniu, a inwestycje w odświeżenie szaty graficznej opakowań pozwalają pozycjonować podłoża wyżej niż do tej pory. Na finiszu 2021 roku widać wzrost zainteresowania zamówieniami przedsezonowymi, pomimo znaczącego wzrostu cen. Sklepy i centra ogrodnicze mają jednak ograniczoną powierzchnię magazynową, więc sprawna logistyka w trakcie sezonu może okazać się kluczowa. – Świadomość konsumentów i zainteresowanie ogrodem ciągle się rozwija, więc perspektywy na przyszłość są nadal obiecujące – mówi Michalis Apostolu, właściciel firmy Bio-Produkty Athena.