Tak też było w przypadku Jana Ciepłuchy, który ponad 30 lat temu zainwestował w produkcję tych właśnie roślin. Dziś Gospodarstwo Szkółkarskie jest największym w kraju dostawcą roślin kwasolubnych, takich jak rododendrony i azalie. Co zadecydowało o sukcesie szkółki?
Tekst: Ilona Rosiak
Początków produkcji roślinnej Jana Ciepłuchy upatrywać należy w uprawie róż, których sprzedaż 30 lat temu wspierały tzw. CNOS-y. Poprzez współpracę z nimi, często krytykowaną i negowaną przez innych producentów, Gospodarstwo Szkółkarskie miało szansę zaistnieć i dynamicznie się rozwijać. A czasy ku temu, jak wiadomo, nie były sprzyjające. – Wkrótce, za sprawą radykalnych opłat licencyjnych, uprawa róż przestała być intratna, dlatego postanowiłem zapełnić lukę, która już od kilku lat pozostawała niezagospodarowana – mówi Jan Ciepłucha. Właściciel Gospodarstwa Szkółkarskiego zaryzykował i posadził 5 tys. rododendronów. Dziś każdego roku produkuje ich ponad milion, będąc jednym z trzech największych producentów różaneczników w Europie, którzy łącznie produkują 4 mln młodego materiału.
Dwa bieguny
Produkcja roślin odbywa się na dwóch plantacjach – w Konstantynowie Łódzkim oraz w Rzesznikowie w województwie zachodniopomorskim. Jan Ciepłucha, rozdarty między dwoma gospodarstwami, regularnie je odwiedza. Doglądając produkcji pojemnikowej pod Łodzią – 15 godz. poświęca kontenerowi, 2 godz. spędza pod osłonami, i w równym stopniu troszczy się o bardzo rozwojową produkcję pod Kołobrzegiem, gdzie drzemie największy potencjał i możliwości rozbudowy szkółki. – Działalność produkcyjną z pewnością będzie kontynuować moja córka, która szczęśliwie odziedziczyła po ojcu przedsiębiorczość i zdolności przywódcze – mówi z dumą Jan Ciepłucha.
Z czym do centrów ogrodniczych?
Specjalnością szkółki i jej głównym kierunkiem są rośliny wrzosowate. Cały materiał prowadzony jest w pojemnikach i zawiera: rododendrony wielkokwiatowe – około 100 odmian, azalie silnie rosnące – około 40 odmian, azalie japońskie i inne rododendrony karłowe – ponad 60 pozycji, borówkę wysoką – 13 odmian, wrzosy i wrzośce – około 60 odmian oraz magnolie, andromedy, pierisy, kalmie i inne gatunki kwasolubne. Drugim działem asortymentowym jest borówka amerykańska – 13 odmian (Vaccinium corymbosum).
Nowym kierunkiem produkcji stał się materiał iglasty szczepiony. W tym dziale znajdują się: jodły (abies), sosny (pinus), świerki (picea), obecnie w ofercie jest ponad 60 pozycji. Podobnie jak rośliny wrzosowate, materiał iglasty prowadzony jest również w uprawie pojemnikowej.
Czwartym działem produkcji są krzewy róż do uprawy szklarniowej i gruntowej. Cały asortyment szkółkarski jest nieustannie weryfikowany, a nowo wprowadzone odmiany często zastępują te mniej wartościowe.
Marketing i promocja
– Przystępując do sprzedaży roślin i ich promocji, doskonale znam stany magazynowe i kondycję, w jakiej aktualnie znajdują się rośliny – wyjaśnia pan Jan. Na podstawie tych informacji powstaje oferta handlowa bogato ilustrowana zdjęciami roślin. Jeszcze przed sezonem tak przygotowana korespondencja wysyłana jest do wszystkich naszych klientów, w tym do centrów ogrodniczych. Zamówienia przyjmujemy drogą internetową lub telefoniczną, za co odpowiada cały zespół handlowców. Dodatkowo o potrzeby klientów dbają telemarketerzy składający propozycje dostosowane do aktualnych zapotrzebowań klientów. Jeśli liczba napływających zamówień jest mniejsza niż wydajność logistyczna, wówczas jadący w teren handlowcy, podróżują z tzw. wolnym wózkiem, z którego sprzedają rośliny odwiedzanym po drodze centrom ogrodniczym.
Wśród akcji promocyjnych na szczególną uwagę zasługują również targi ogrodnicze, w których firma bardzo często uczestniczy, a są to m.in.: Zieleń to Życie, Gardenia, Planetarium, IPM Essen, Dom i Ogród oraz Kwiaty w Moskwie. – Głównie za sprawą takich spotkań znaczną część produkcji sprzedajemy za granicę – wyjaśnia Jan Ciepłucha. – Współpracujemy z odbiorcami z Niemiec, Belgii, Holandii, Francji, Danii, Hiszpanii, Norwegii, Finlandii, Anglii, Ukrainy, Rosji, Litwy, Łotwy, Estonii, Białorusi, Czech i Słowacji.
Polecamy
W sezonie jesiennym szczególnie gorąco polecamy liściówkę kolorową, która z powodzeniem wypełni luki w każdym centrum ogrodniczym. Wśród najpiękniej prezentujących się okazów nie może zabraknąć wielobarwnych berberysów, pstrolistnych dereni czy purpurowych perukowców. Ponadto warto wygospodarować miejsce na kwitnące girlandami białych, dzwonkowatych kwiatów pierisy, wąsko- i szerokolistne kalmie o finezyjnych, talerzykowatych kwiatach i pełzające niebieskawe andromedy.