Hyundaiem po ogrodzie

Już w najbliższym sezonie na rynku ogrodniczym będzie można kupić produkty sygnowane nazwą Hyundai – 3 modele kosiarek oraz kosę i pilarkę. – Jesteśmy przekonani, że tak rozpoznawalna globalna marka w połączeniu z naszymi regionalnymi możliwościami przyniesie sukces na polskim rynku – mówi Marcin Przytulski, dyrektor zarządzający w firmie NAC

Rozmawia: Michał Gradowski

W branży ogrodniczej w Polsce od lat dostępne są silniki Hondy, ale po raz pierwszy tak znaną z rynku motoryzacyjnego marką będzie sygnowana cała seria produktów do pielęgnacji ogrodów. Jak wyglądały kulisy rozmów z firmą Hyundai? 

Nad projektem marki pozycjonowanej wyżej niż NAC pracowaliśmy od dłuższego czasu. Doszliśmy jednak do wniosku, że nie ma sensu wyważać otwartych drzwi i budować nowej marki od podstaw, dlatego wybraliśmy drogę na skróty z wykorzystaniem potencjału istniejącego brandu. Marka Hyundai doskonale pasowała do naszej koncepcji, bo z roku na rok jest coraz bardziej rozpoznawalna, a sprzedaż w branży motoryzacyjnej rośnie. Rozmowy trwały około roku, sprzedażą licencji do marki zajmuje się w Hyundaiu specjalna dywizja, która po analizie naszych działań na rynku oceniła, że jesteśmy wiarygodnym partnerem. Współpraca z firmą Hyundai to nie tylko dostęp do silnej marki, ale też wiedzy, doświadczenia i zaawansowanych systemów kontroli jakości Koreańczyków, co będziemy mogli wykorzystać także przy rozwijaniu NAC-a. Jestem przekonany, że ta kooperacja przyniesie sukces zarówno nam, jak i naszym dystrybutorom.

W asortymencie będzie na początku 5 produktów marki Hyundai – 3 kosiarki, kosa i pilarka. Czy ta oferta będzie w przyszłości rozwijana?
Pierwszy rok marki Hyundai w branży ogrodniczej w Polsce będzie okresem testowym, ale będziemy rozwijać ofertę, tak, jak ma to miejsce w przypadku NAC-a. Możliwości są duże – agregaty, sprzęt elektryczny, elektronarzędzia, natomiast fundamentem będzie sprzęt do pielęgnacji ogrodu.

Czy marka premium to element długofalowej strategii NAC-a? Jak Hyundai będzie pozycjonowany w branży ogrodniczej?
NAC ma już ugruntowaną pozycję na rynku jako marka o dobrym stosunku jakości do ceny. Nie chcemy się jednak zamykać, Hyundai będzie produktem premium, ale nie luksusowym, który pozwoli nam zagospodarować inny segment rynku. Do tej pory część niezależnych dystrybutorów sprzętu nie sprzedawała produktów NAC-a ze względu na ich szeroką dostępność w sieciach DIY. Dzięki Hyundaiowi możemy nawiązać z nimi współpracę, bo to produkty dedykowane do tradycyjnego kanału dystrybucji, które wymagają odpowiedniej ekspozycji i standardów obsługi – to elementy kluczowe w sprzedaży produktów z wyższej półki.

Hyundai to niejedyna nowość w ofercie NAC-a na sezon 2015. W asortymencie będzie można znaleźć aż 35 nowych produktów. Czy potrzeby klientów na polskim rynku zmieniają się tak szybko?
Klienci lubią być zaskakiwani, dlatego konsekwentnie poszerzamy ofertę odpowiadając na zapotrzebowanie rynku. W tym roku będą to między innymi kosiarki z nowymi silnikami od naszego strategicznego partnera Briggs & Stratton, w których uruchamianie odbywa się nie za pomocą linki rozrusznika, ale wygodnego przycisku. Wprowadzamy też nową serię kosiarek elektrycznych z zabezpieczeniem termicznym, poszerzamy ofertę kos spalinowych z układem antywibracyjnym oraz pilarek spalinowych. Rozwija się także asortyment dostępny na rynku w ramach serii NAC Happy Garden – drewniane, metalowe i rattanowe meble ogrodowe oraz grille, parasole, hamaki i podwieszane krzesła.
W pozostałych kategoriach ogrodniczych, takich jak nawozy czy nasiona traw, jesteśmy zadowoleni ze współpracy cross-marketingowej z dotychczasowymi partnerami. Już niedługo dołączy do nich kolejna firma. 
 
Marketing już od kilku lat jest mocną stroną firmy NAC. Jakie formy promocji zobaczymy w przyszłym roku?
Zanim 8 lat temu rozpocząłem pracę w NAC-u, aspekt techniczny był najważniejszy. Od tego czasu zmieniliśmy strategię, stawiając bardziej na innowacyjne formy marketingu, wygląd produktów, jakość opakowań, nie zapominając oczywiście o kwestiach technicznych, bo przy krótkim sezonie takie aspekty, jak sprawny i dobrze działający serwis są kluczowe.
Ten rok będzie jednak przełomowy w zakresie aktywności marketingowej. Obok obecności na targach i reklam w prasie branżowej i konsumenckiej, będziemy sponsorem dwóch produkcji telewizyjnych o tematyce ogrodniczej w telewizjach TVN i Polsat, co z pewnością przyczyni się do wzrostów sprzedaży.
Komunikujemy to już teraz, żeby nasi klienci byli przygotowani na wzmożone zainteresowanie klientów. Rozwijamy też kampanię outdoorową, a na ulicach największych polskich miast zainstalujemy 70 megaboardów
promujących markę NAC.

Polska wciąż jest dla NAC-a najważniejszym rynkiem, ale znaczenie marki w regionie rośnie. Jak dynamiczny jest ten wzrost?
W Polsce co roku przybywa nam kilku-, kilkunastu nowych dystrybutorów, to rynek, na którym jesteśmy już dobrze zadomowieni. Od ponad 3 lat rozwijamy też dystrybucję w innych europejskich krajach – Rumunii, Bułgarii, Grecji, zdobywamy klientów w Chorwacji i Czechach. Zbieramy także doświadczenia w krajach Europy Zachodniej. Polski rynek ciągle jest najważniejszy, a w kanale tradycyjnym, w którym chcemy promować markę Hyundai, potencjał jest jeszcze spory. Sprzedaż zagraniczna stanowi ok. 15% obrotów firmy, ale jeszcze 2 lata temu było to ok 2-3%.

Wielu producentów działających na rynku ogrodniczym demonizuje współpracę z sieciami. Jaka jest recepta NAC-a na sukces w tym kanale dystrybucji?
Negatywne opinie o współpracy z sieciami najczęściej można usłyszeć od przedstawicieli firm, których tam nie ma. Na pewno trzeba się tej kooperacji nauczyć, trzeba być świadomym, w co się gra i budować partnerskie relacje.
Warto jednak różnicować ofertę, znaczną część produktów NAC kierujemy na wyłączność tylko do sieci lub oferujemy tylko w kanale tradycyjnym. Sieci to duży wolumen i możliwość dotarcia do wielu klientów, ale musi to być transakcja typu win –win, tak jak w życiu.

Skoro już jesteśmy przy życiowych tematach – testuje Pan kosiarki w domowym ogrodzie?

Niestety, nie mam na to czasu, choć w moim przypadku powiedzenie „szewc bez butów chodzi” nie jest prawdziwe, bo przywiązuję dużą wagę do estetyki ogrodu, zlecając jednak większość prac firmom zewnętrznym. Staram się aktywnie spędzać wolny czas, nie tylko w ogrodzie. Niedawno pobiłem rekord życiowy w Biegu Niepodległości w Warszawie, gram też w squasha i tenisa. Kibicuję też naszej ekipie rajdowej NAC Rally Team, która w tym roku zdobyła mistrzostwo Polski i Czech w grupie T1. W przyszłym roku łączymy siły z Mercedesem, a NAC Mercedes Rally Team wystartuje w rajdzie Safari Classic Rally w Kenii. Będzie to również miejsce naszej kolejnej wycieczki, na którą zabierzemy wiodących dystrybutorów. Pomysłów mamy jeszcze bardzo dużo, ale doba ma niestety tylko 24 godziny. 

 

REKLAMA