Choć konsumenci preferują raczej bezkompromisowe sposoby walki z kretami, to coraz większym zainteresowaniem cieszą się pułapki czy urządzenia odstraszające. Stabilny wzrost wszystkich produktów w tej kategorii przez niemal cały sezon daje producentom i dystrybutorom duży komfort
Michał Gradowski
Zdaniem producentów w tej kategorii trudno mówić o spektakularnych wzrostach sprzedaży, ale progres jest zauważalny. – Produkty do walki z kretami to stabilna kategoria, której sprzedaż systematycznie rośnie i to w sposób bardzo zrównoważony – wzrosty wszystkich produktów kształtują się na zbliżonym poziomie. Ta stabilność kategorii przejawia się również w tempie sprzedaży. W przypadku większości produktów na szkodniki ogrodowe mamy do czynienia z gwałtownym i bardzo dużym spadkiem sprzedaży wraz z końcem lata, podczas gdy produkty na krety sprzedają się nawet późną jesienią – komentuje Sabina Jasiukiewicz, menedżer ds. marketingu w firmie Bros.
Skuteczność na pierwszym planie
Na co obecnie konsumenci zwracają największą uwagę w przypadku tej kategorii produktów? – Trawnik jest oczkiem w głowie wielu konsumentów, a na jego założenie i pielęgnację przeznaczają sporo czasu i środków, dlatego – mówiąc potocznie – większość klientów się z kretem „nie patyczkuje”. Najważniejsza jest skuteczność, szybkość działania, z tego powodu z asortymentu naszej hurtowni najlepiej sprzedają się znane, sprawdzone preparaty – mówi Piotr Bielawski, szef sprzedaży hurtowni Internas. – Jest to jednak asortyment, który zaczyna rotować raczej nie na początku sezonu – dodaje.
Potwierdzają to także producenci – kryteria, jakimi kierują się klienci przy wyborze produktów na krety są od wielu lat niezmienne. – Po pierwsze jest to skuteczność, ponieważ ślady obecności kretów w ogrodzie są wyjątkowo mocno widoczne i bardzo deprymujące dla właściciela działki. Osoba, która zauważy na swoim pięknym trawniku kopiec, najczęściej jest bardzo zdeterminowana, aby jak najszybciej wyprosić kreta ze swojego ogrodu – wyjaśnia Sabina Jasiukiewicz. – Po drugie jest to wygoda stosowania, ponieważ dostęp do miejsc bytowania kreta jest z oczywistych względów mocno utrudniony i nie każdy ma czas i chęci, aby zadać sobie trud i dostać się do jego korytarza celem zamontowania tam pułapki. Z tego względu ogromnym powodzeniem cieszą się np. urządzenia odstraszające typu Sonic, czy też płyn na krety, który można szybko i łatwo zaaplikować do środka kopca. Bros stara się dbać o obie te cechy swoich produktów i ciągle kontroluje ich jakość, a dodatkowo testuje nowe urządzenia i składy preparatów, pracując nad doskonaleniem ich skuteczności i wygody stosowania – dodaje.
Kretołapy z potencjałem
W ofercie firmy Planta można znaleźć m.in. kretołapy z sygnalizatorem. Jakim zainteresowaniem cieszy się ten produkt na rynku? – Konsumenci zmieniają swoje nastawienie do walki ze szkodnikami w ogrodzie. Należy jasno powiedzieć, że dominujące do niedawna przekonanie większości klientów, że walka ze szkodnikami powinna być ostateczna, zmienia się. Rośnie grupa konsumentów, którym leży na sercu dobro zwierząt – nawet tych nie zawsze mile widzianych blisko domu. Stąd dobra sprzedaż takich produktów, jak kretołapy. Oczywiście obecnie są to produkty niszowe, ale z dużym potencjałem. Wersja z sygnalizatorem pozwala w łatwiej ocenić efekt założenia pułapki i jest popularniejsza od wersji zwykłej tego produktu – mówi
Piotr Sygnarowicz, import/export manager w firmie Planta. Na znaczeniu zyskują także odstraszacze. – Coraz większą popularnością cieszą się produkty odstraszające krety wykorzystujące fale dźwiękowe, chętnie kupowane np. przez architektów krajobrazu. Z ich relacji wynika jednak, że trzeba zmieniać ich położenie, bo krety z czasem adaptują się do niekorzystnych warunków – dodaje Piotr Bielawski.