Mniej znane rośliny lecznicze – potencjalne hity sprzedaży

Świadomość konsumentów dotycząca stosowania roślin leczniczych rośnie. Cenimy to, co naturalne. Ma to przełożenie na sprzedaż nasion i sadzonek popularnych ziół, takich jak bazylia, mięta czy kolendra. Na tym pozytywny trend się jednak nie kończy. Miłośnicy natury chętnie sięgają po dotychczas mało znane zioła. Warto wyjść naprzeciw im potrzebom

Tekst: Michał Mazik

Powrót do korzeni, czyli korzystanie z dobrodziejstwa natury, ma wiele różnych oblicz. Konsumenci coraz częściej używają przypraw, przyrządzają naturalne leki i uprawiają zioła. Chętnie korzystają z chwastów (co akurat jest bez znaczenia pod kątem sprzedaży), a jednocześnie szukają mniej znanych, nierzadko egzotycznych roślin leczniczych. W ciągu ostatniego roku przez pandemię przybyło działkowców, a także amatorów uprawy na balkonie. To szansa dla sklepów ogrodniczych. Warto pokusić się o poszerzenie asortymentu o mniej oczywiste produkty. Które rośliny mają szansę zawojować rynek?

Jiaogulan – „zioło życia” w ogrodzie i na balkonie
Jiaogulan (Gynostemma) warto uprawiać z dwóch powodów: to atrakcyjne, wieloletnie pnącze z wyglądu przypominające nieco winobluszcz i roślina o szerokich właściwościach leczniczych. Jest popularna w krajach azjatyckich, gdzie nazywa się ją „ziołem życia” oraz „ziołem nieśmiertelności”. W Polsce czeka na swoje pięć minut. W naszym klimacie uprawia się ją w pojemnikach na balkonie, tarasie i w ogrodzie, a przed zimą przenosi do pomieszczenia. Można ją wykorzystać do stworzenia gęstej, niewysokiej ściany dającej osłonę od wiatru i sąsiadów. Świetnie pasuje do nowoczesnych balkonów i tarasów. Picie naparów z liści ogranicza m.in. występowanie chorób układu krwionośnego, poprawia metabolizm, przyśpieszając usuwanie toksycznych produktów przemiany materii i pozytywnie wpływa na układ pokarmowy. Zastosowanie w tradycyjnej medycynie chińskiej jest znacznie szersze, ale nie wszystkie działania zostały potwierdzone naukowo. Wprowadzając jiaogulan do oferty warto korzystać także z jej potocznych nazw. Mają dużą siłę marketingową.

Rukiew wodna – top w rankingu zdrowej żywności
Rukiew wodna (Nasturtium officinale), nazywana także rzeżuchą wodną, to warzywo i jednocześnie roślina lecznicza. Gatunek zdobył szturmem rynek w wielu krajach świata, a w Polsce – na przekór rozsądkowi – wciąż jest mało popularny. Tymczasem roślina jest łatwa w uprawie, nawet na balkonie. Ma cenne właściwości lecznicze. Przeciwdziała infekcjom i przyśpiesza regenerację organizmu (to ważne działanie w ostatnich latach). Oprócz tego obniża poziom cukru i cholesterolu we krwi, opóźnia procesy starzenia i pomaga na kaszel. Jest cennym źródłem witamin oraz soli mineralnych. Amerykańskie Centrum Kontroli Chorób i Prewencji (CDC) umieściło rukiew na pierwszym miejscu w rankingu zdrowej żywności. Dlatego warto wyposażyć asortyment sklepu w nasiona, a gatunek reklamować jako superfood na działkę i balkon.

Azteckie ziele – zamiast cukru
O ile stewię odmieniano w ostatnich latach przez wszystkie przypadki, azteckie ziele (Lippa dulcis) dopiero zdobywa popularność. Roślina zawiera hernandulcynę, która jest ok. 100-krotnie słodsza od cukru. Nadaje się do słodzenia napojów, deserów i ciast. Liście mogą być spożywane jak… cukierki. Roślina pomaga na kaszel, dolegliwości układu oddechowego, przeziębienia i inne infekcje. Konsumenci kupują nasiona lub sadzonki. Od wiosny do jesieni azteckie ziele można uprawiać na balkonie lub w ogrodzie. Nadaje się do uprawy w wiszących pojemnikach. Ma pewne walory dekoracyjne. Liście atrakcyjnie przebarwiają się na fioletowo. Kwiaty są drobne, białe. Gatunek nie zajmuje dużo miejsca – osiąga do 30 cm wysokości.

Szałwia hiszpańska, czyli chia
Szałwia hiszpańska, chia (Salvia hispanica) jest jednym z topowych produktów kupowanych przez miłośników zdrowej kuchni, wegetarian i wegan. Nasiona są świetnym dodatkiem do koktajli i smakowej wody. Służą jako posypka i zagęszczacz do potraw (alternatywa dla jajek). Większa ilość nasion może posłużyć do wytłoczenia zdrowego, nierafinowanego oleju. Taki trend i zastosowanie warto wykorzystać oferując nasiona chia do samodzielnej uprawy. W dodatku szałwia hiszpańska ma atrakcyjny wygląd i zdobi balkon lub ogród.

Ashitaba – roślina zawierająca witaminę B12
Ashitaba (Angelica keiskei koidzumi) to roślina lecznicza spokrewniona z marchewką. Pochodzi z Japonii i Chin. Jest znana w krajach azjatyckich, a także w USA. Ma szereg właściwości leczniczych – pomaga przy depresji, grypie, nadciśnieniu tętniczym, otyłości i demencji. Jest adaptagenem dostosowującym się do potrzeb organizmu. Jej sok zawiera witaminę B12. To pewnego rodzaju wyjątek w świecie flory. Rośliny jej nie wytwarzają, dlatego weganie i wegetarianie mogą cierpieć na niedobór (m.in. zwiększone ryzyko złamań kości). Właśnie w ten sposób warto ją przedstawiać w działaniach promocyjnych. Wszystkie części są spożywane na surowo lub gotowane. Po wysuszeniu można z niej parzyć herbatę ziołową. Radzi sobie w polskim klimacie. Warto sprzedawać ją w sklepie w formie sadzonek.

REKLAMA

MOZE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: