Ważyńscy

Ta kategoria produktowa, wbrew pozorom, podlega tym samym prawom rynku, co nawozy czy narzędzia ogrodnicze. Wymaga strategii handlowej, zarządzania półką oraz promocji. Jak sprawić, aby zyski ze sprzedaży roślin były jeszcze większe?

 

Tekst: Ilona Rosiak

 

Zdaniem Ewy i Bartłomieja Ważyńskich, właścicieli Szkółki Drzew i Krzewów Ozdobnych w Śleszynie, podstawowymi sposobami na zwiększenie obrotów centrum ogrodniczego są promocja i reklama. Dotyczy to zarówno miejsca sprzedaży, jak i oferowanych w nim produktów. – Aby zarabiać pieniądze, najpierw należy je wydać – powiedziała Ewa Ważyńska. W jej opinii centra ogrodnicze nie do końca zdają sobie z tego sprawę. Sama właścicielka jednak przekonała się, jaką rolę w rozwoju szkółki odgrywa właśnie promocja. Dlatego szkółkę państwa Ważyńskich tak często spotkać można na krajowych i zagranicznych imprezach wystawienniczych, jak np. IPM Essen, Gardenia czy Zieleń to życie. Od samego początku swojej działalności, państwo Ważyńscy odważnie poruszali się w biznesie, nowocześnie postrzegając szkółkarstwo. – Odkąd pamiętam, produkcja roślin należała do grupy intratnych przedsięwzięć – twierdzi Bartłomiej Ważyński. – Dziś jednak mamy do czynienia z prawdziwym rozwojem szkółkarstwa, które każdemu przedsiębiorcy z pomysłem pozwala znaleźć własną niszę – dodaje.

 

Szczypta historii
Ewa i Bartłomiej Ważyńscy, z wykształcenia ogrodnicy, już w młodości zapragnęli zostać producentami. W drodze do sukcesu sekundował im prof. Sękowski, który w początkowej fazie pracy wspierał, a przede wszystkim kształcił oboje małżonków.

Dzięki temu historia szkółki państwa Ważyńskich rozpoczęła się już w 1986 roku. Jak większość krajowych producentów Ewa i Bartłomiej zajęli się różami. Dziś jednak te rośliny niemalże całkowicie zostały wyparte przez iglaki oraz drzewa i krzewy liściaste. – Rynek bardzo szybko weryfikuje zakres produkowanych roślin – wyjaśnia Ewa Ważyńska.

– Tylko dzięki właściwemu interpretowaniu sygnałów odbiorców można oszacować skalę i zakres produkcji – dodaje pan Bartłomiej. Między innymi te zdolności umożliwiły małżonkom sukcesywny rozwój, dzięki czemu dziś dysponują gospodarstwem o łącznej powierzchni 77 ha, na której produkowanych jest blisko 300 gatunków i odmian roślin ozdobnych. Co jest specjalnością Szkółki Drzew i Krzewów Ozdobnych Ważyńscy?

 

Garść teraźniejszości
W opinii państwa Ważyńskich najważniejszy w biznesie jest pomysł i jego odważna realizacja. Z tego powodu już w 1999 roku uruchomiona została profesjonalna i masowa produkcja „młodzieży” liściastej oraz iglastej. Od tej pory Ważyńscy stali się nie tylko dostawcą roślin do dalszej odsprzedaży, ale przede wszystkim doskonałym partnerem biznesowym dla innych szkółkarzy, którzy po tzw. materiał wyjściowy nie muszą już jeździć do Holandii. Młode rośliny w doniczkach o boku lub średnicy 9 cm to również doskonały produkt końcowy dla centrów ogrodniczych. – Po pierwsze, jakość, po drugie, cena, po trzecie, możliwości marketingowe. O tym przekonują się detaliści handlujący roślinami w pojemnikach P9 – wyjaśnia pan Bartłomiej. – Rośliny z naszej szkółki są bardzo okazałe, a proponowana cena daje placówkom handlowym możliwość wysokiego marżowania – uzupełnia pani Ewa. Centrum i sklep ogrodniczy powinny oferować produkty na każdą kieszeń, stąd młoda tuja za 3 zł jest dla klienta o niezbyt zasobnym portfelu doskonałą alternatywą. – Oferowany przez nas produkt daje również nieskończone wręcz możliwości marketingowe – zaznacza Ewa Ważyńska. Wielu z naszych odbiorców w sposób szczególny promuje tani, ale dobrej jakości produkt, który swą atrakcyjną ceną przyciąga klientów. – Istnieje również możliwość opakowania rośliny w atrakcyjny kartonik, co podnosi jej wartość handlową – wtrąca Bartłomiej Ważyński.

 

Przyszłość to podstawa
Przekonują o tym synowie państwa Ważyńskich – starszy Adam oraz młodszy Marcel. Obaj z wykształcenia ogrodnicy, pasjonaci, którzy wcale nie przejmują schedy po rodzicach, ale realizują własne pomysły na biznes. I tak Adam rozpoczyna właśnie na terenie 20 ha produkcję roślin w pojemnikach, natomiast Marcel zajmie się produkcją roślin w gruncie na powierzchni 25 ha. Gotowy produkt po raz pierwszy zaprezentują podczas wystawy Zieleń to Życie. Od tego czasu pod sprawdzoną marką Ważyńscy kryć się będą najwyższej jakości rośliny w zróżnicowanej formie i wielkości.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

REKLAMA