Ostatnich kilka lat to w branży ogrodniczej czas jubileuszy – wiele firm świętowało już swoje 25-lecia czy nawet 30-lecia. Większość z nich zaczynała swoją drogę jeszcze w minionych czasach, w zupełnie innym otoczeniu rynkowym. Dziś konkurujemy już w diametralnie odmiennych „okolicznościach przyrody”, mogąc korzystać w pełni z wolności konkurencji, choć próby jej regulowania i ograniczania ciągle dają się nam we znaki.
Wolność w biznesie można jednak rozumieć inaczej niż w znaczeniu otoczenia rynkowego. To także wolność wyboru – realizowania własnej strategii, własnego pomysłu na rozwój firmy, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Co daje na rynku przewagę konkurencyjną? Aktywność, zaangażowanie, szybkość podejmowania i wdrażania decyzji, relacje z partnerami biznesowymi zbudowane na mocnych podstawach, ale przede wszystkim doświadczenie. To właśnie firmy z wieloletnimi tradycjami, z dużym bagażem doświadczeń mogą z tej wolności korzystać w największym wymiarze. Nie muszą nerwowo reagować na każdy krok konkurencji, to do nich należy wybór optymalnych kanałów dystrybucji i partnerów biznesowych do współpracy, bo nie muszą być wszędzie i nie muszą handlować ze wszystkimi. Firmy z dużym doświadczeniem na rynku ogólnie mniej „muszą”, choć oczywiście cały czas „muszą chcieć”. Jeśli zabraknie im werwy, inicjatywy i nowych pomysłów – ich los jest przesądzony. Zamiast jednak koncentrować się na walce z konkurencją, mogą rozwijać swój biznes, wyznaczać nowe trendy, koncentrować się na „ucieczce do przodu”. Lider nic nikomu nie musi udowadniać, jego pozycja mówi sama za siebie. Zupełnie inaczej działają natomiast nowi gracze – zwłaszcza jeśli ich koncept nie jest innowacyjny. Siłą rzeczy zawsze odnoszą się do istniejącej sytuacji, podpatrują rynkowego lidera, starają się znaleźć swoją niszę, naj- częściej powielając zastosowane wcześniej rozwiązania.
Wolność oznacza także możliwość wyboru spośród szerokiej oferty kanałów komunikacji marketingowej. Ten wybór nie jest jednak wolny od ryzyka – konsekwencją podjęcia błędnej decyzji może być dotarcie do niewłaściwej grupy docelowej czy niespójny, a przez to nieautentyczny wizerunek marki. Wolność wymaga także konsekwencji, niekiedy stanowczości, a przede wszystkim umiejętności obrony swoich decyzji, bo, jak doskonale pamiętamy – „nie ma wolności bez odpowiedzialności”.