Zmiany w Rzeszowie

Kiedy przejeżdża się przez Rzeszów widać ogromną dbałość o zieleń miejską oraz otoczenie domów i mieszkań. Miasto jest dowodem na to, że można błyszczeć po latach marginalizacji i powoli awansować, nawet z końca stawki. Branża ogrodnicza ma się tu dobrze, ostatnio na lokalnym rynku panowało ożywienie spowodowane  przejęciem firmy Floran przez Hortico

Tekst: Agnieszka Idziak

Rzeszów należy do miast wschodniej Polski pozbawionych wielkiego przemysłu i dużych przedsiębiorstw. Miasto jest doceniane w wielu różnych rankingach. Jest postrzegane jako dobre miejsce do życia dla młodych ludzi, dopiero wchodzących w dorosłość. Rzeszów znalazł się w pierwszej trójce miast, które mają największe szanse na dynamiczny rozwój w Rankingu Miast Uczących się, który opracowali analitycy ośrodka Polityka INSIGHT. W zestawieniu Rzeszów zdobył 53,3 punkty i zajął pierwszą pozycję w kategorii zasobów kapitału ludzkiego. To jedyne miasto w Polsce, które związało przyszłość z technologiami i konsekwentnie realizuje tę strategię. Jest także drugim miastem w Europie, po Lizbonie, jeżeli chodzi o zapotrzebowanie na informatyków. Jako jedno z niewielu polskich miast może też w najbliższych latach spodziewać się przyrostu liczby mieszkańców. W rankingu miast, których mieszkańcy są zadowoleni z życia, Rzeszów znalazł się w pierwszej piątce. Zwyciężył w kategoriach „estetyka miasta” i „stan ulic”. Te pozytywne nastroje potwierdzili także detaliści w sklepach ogrodniczych. Wszyscy przyznają, że rynek jest perspektywiczny, choć w ciągu ostatnich 15 lat mocno się zmienił, zwłaszcza przez zwiększenie się konkurencji. W Rzeszowie znajdują się markety Leroy Merlin, Praktiker, Castorama. Nie ma jeszcze Obi i Bricomarché. Tradycyjne sklepy ogrodnicze znalazły jednak swoje miejsce na rynku i zdobyły serca klientów. Ich właściciele przyznają, że ten sezon nie należał do najłatwiejszych z uwagi na suszę. – Sezon 2015 był dobry, zwłaszcza jego pierwsza połowa. Gdyby nie susza w drugiej części roku, bylibyśmy zadowoleni. Pogoda od kilku sezonów nam nie sprzyja, duże anomalie wpływają na sprzedaż, ale cały czas robimy swoje – mówi Radosław Kadaj ze sklepu i hurtowni Lawenda. Na rzeszowskim rynku działają hurtownie Hortico – Oddział Floran Rzeszów, Wialan, wspomniana Lawenda, a także Clearance. W mieście jest tylko jedno duże centrum ogrodnicze, pozostałe placówki to mniejsze sklepy ogrodnicze o długich tradycjach. Rynek w Rzeszowie jest bardzo perspektywiczny.  To rejon z tradycją sadowniczo-rolniczą, dlatego poszukiwane cały czas są nasiona starych odmian znanych polskich firm.

Floran w sieci hurtowni HORTICO S.A.
W ostatnich tygodniach  przedstawiciele  branży ogrodniczej   dużo mówili  o rynku hurtowym w Rzeszowie, ponieważ od  13 listopada oficjalnie właścicielem hurtowni  i centrum ogrodniczego Floran  zostało HORTICO SA. – Chcemy zachować dotychczasową ofertę i specyfikę hurowni Floran, zapewniliśmy dotychczasowym pracownikom zatrudnienie.  Skupimy się na ujednoliceniu standardów pracy z HORTICO oraz  optymalnym zbudowaniu oferty,  tak aby  dotychczasowi klienci Floran nadal znajdowali u nas produkty do których przywykli– mówi Andrzej Guszał,  wiceprezes zarządu Hortico. – Rynek w Rzeszowie jest bardzo perspektywiczny i atrakcyjny dla nas geograficznie. To rejon ogrodniczy z dużą tradycją sadowniczo-rolniczą oraz silną pozycją tradycyjnych sklepów i centrów ogrodniczych. Zbyt duży i zbyt ważny, aby można go było obsłużyć z naszej hurtowni w Lublinie. Jednoczenie zależało nam, aby nie ingerować w istniejący układ dystrybucji hurtowej na tym terenie. Nasza strategia zakłada rozwój sieci hurtowni nie poprzez otwieranie nowych oddziałów lecz na bazie istniejących,  dlatego decyzja o zakupie i kontynuacji działalności hurtowni Floran była dla nas idealną sposobnością – dodaje Andrzej Guszał.

Handel w regionie z Rezszowa w styczniowym Biznesie Ogrodniczym

REKLAMA

MOZE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: