Od kilka dni mamy do czynienia z wyraźnych ochłodzeniem, lokalnie nocą występują kilkustopniowe przymrozki, a w niektórych regionach kraju spadł śnieg i pokrył pola kilkucentymetrową warstwą białego puchu. Taka sytuacja nie jest obojętna dla w pełni wegetujących roślin, zagrożone są szczególnie wczesne zasiewy buraka cukrowego oraz kukurydzy
Od Świąt w różnych regionach Polski pojawiają się opady śniegu, a temperatura potrafiła spaść nawet do minus 8 stopni. Do Polski od kilku dni szerokim strumieniem napływa chłodne i wilgotne powietrze polarno-morskie znad północnego Atlantyku, Grenlandii i północnej Kanady.
Mieliśmy prawie już letnią pogodę, a teraz mamy do czynienia z raczej z typowo zimową aurą. Ryzyko przygruntowych przymrozków ma się jeszcze utrzymywać kilka dni. Miejscami spadł także śnieg i pokrył pola kilku centymetrową warstwą.
To bardzo niekorzystna sytuacja zważywszy na zaawansowany etap wegetacji roślin. Zagrożenie dotyczy drzew owocowych, których pąki, kwiaty i zalążki owoców mogą nie przetrwać tak dużych mrozów. Najsilniejsze nocne przymrozki prawdopodobnie wystąpią w nocy z czwartku na piątek
Obecne warunki atmosferyczne mogą ujemnie wpływać również na uprawy rolnicze, zwłaszcza na wschodzący burak cukrowy (siewki wytrzymują przymrozek dochodzący do -3ᵒC).
Przymrozki to także zagrożenie dla rzepaku, który obecnie jest w fazie zielonego pąka. Wystąpienie przymrozków przyczynić może się do uszkadzania pąków kwiatowych, co będzie miało wyraźny wpływ na plon.
Taka pogoda nie jest także obojętna dla wczesnych zasiewów kukurydzy. To, że rośliny jeszcze nie wzeszły nie oznacza, że mamy gwarancję, że uniknie ona uszkodzeń. Przy takim splocie warunków pogodowych, może dojść do zaburzeń w procesie pęcznienia i kiełkowanie ziarna. Ziarniaki na skutek chłodów stają się mniej elastyczne i mogą pękać podczas pęcznienia. Będzie to później widoczne w postacie przerzedzonych wschodów.