Bros wygrał z komarami

O rekordowym sezonie w sprzedaży repelentów, najważniejszych nowościach na 2020 r. oraz aktualnych trendach w zachowaniu konsumentów rozmawiamy z Sabiną Jasiukiewicz, menedżer ds. marketingu w firmie Bros

Rozmawia: Michał Gradowski

Co można uznać za największy sukces firmy Bros w minionym roku?

Wymieniłabym tu chyba fakt, że udało nam się obsłużyć zapotrzebowanie rynku na produkty komarowe bez znaczących opóźnień i braków. Ten sezon był wręcz rekordowy, jeżeli chodzi o sprzedaż w tej kategorii produktowej – niektóre preparaty sprzedawały się w ilościach prawie dwukrotnie większych niż średni wolumen z ostatnich trzech lat. Komarów było wyjątkowo dużo, a to przekładało się na zwiększone zainteresowanie klientów tym asortymentem. Wielu producentom bardzo szybko zabrakło niektórych produktów, co dodatkowo wzmagało popyt na nasze preparaty. W tej sytuacji w sposób bardzo jaskrawy ujawniła się przewaga firmy Bros wynikająca z faktu, że wszystkie repelenty produkujemy u siebie na miejscu i jesteśmy w stanie natychmiast zareagować na znaczący wzrost sprzedaży, uruchamiając większą produkcję. To zapewnia nam ogromną elastyczność i możliwość szybkiego dostosowania się do potrzeb naszych klientów.

Jakie nowe trendy handlowe można było zaobserwować na rynku?
Warto wspomnieć o kilku trendach, które nie są zupełnie nowe, ale w ciągu minionego roku były na rynku bardzo wyraźne. Tym najbardziej oczywistym jest rozwój sprzedaży online i coraz istotniejszy udział technologii w obsłudze handlu, choć w branży ogrodniczej te trendy nie są jeszcze aż tak znaczące, jak w przypadku rynku ubrań i butów czy RTV i AGD. Dotyczy to zwłaszcza sprzedaży roślin, bo wiele osób ma spore obawy dotyczące ich odpowiedniego zabezpieczenia w czasie transportu i – co jeszcze istotniejsze – woli wybrać konkretny egzemplarz rośliny osobiście. Kolejnym tegorocznym trendem jest rosnąca popularność zakupów w dyskontach i mniejszych sklepach, klienci coraz rzadziej decydują się na kilkugodzinne zakupy w hipermarketach, które jeszcze kilka lat temu stanowiły cotygodniowy rytuał wielu polskich rodzin. Konsumenci w większym stopniu cenią obecnie swój wolny czas, a mniejszy sklep pozwala zrobić zakupy szybciej. Nie bez znaczenia jest tu również fakt stopniowego zwiększania się liczby niedziel wolnych od handlu, co w istotny sposób ograniczyło czas, w którym takie kilkugodzinne zakupy można zrobić. Warto także przypomnieć o kilku trendach wynikających z coraz większych aspiracji części społeczeństwa do dobrego jedzenia, odpoczynku i wygodnego życia. Ma to bardzo duży wpływ na branżę ogrodniczą, bo napędza wiele istotnych dla niej trendów, takich jak grow your own, city gardening czy wzrost zainteresowania produktami eko. Ten kierunek jest widoczny na rynku już od kilku sezonów i wszystko wskazuje na to, że w następnych latach jego znaczenie będzie jeszcze rosło.

Jak oceniają Państwo debiut rynkowy nawozów w piance? Jakie były opinie dystrybutorów i konsumentów na temat tego produktu? Czy ten segment będzie rozwijany?
Jesteśmy dumni z tej linii produktów, która jest bardzo innowacyjnym rozwiązaniem na polskim rynku. Wprowadziliśmy je do sprzedaży w maju zeszłego roku, czyli już po szczycie sprzedaży produktów nawozowych, a mimo to spotkaliśmy się z bardzo dużym zainteresowaniem klientów. Opinie dystrybutorów i konsumentów na ich temat są bardzo pozytywne, dlatego mamy nadzieję, że nasze pianki nawozowe na stałe zagoszczą na półkach sklepów i centrów ogrodniczych. W tym roku wprowadziliśmy na rynek trzeci rodzaj takiego nawozu – piankę do storczyków. Jej późniejsze wdrożenie wynika z faktu, że jest to nawóz organiczny i w związku z tym musieliśmy poczekać na otrzymanie z urzędu stosownego pozwolenia. Storczyki mają zdecydowanie inne potrzeby niż pozostałe rośliny kwitnące i w ich przypadku była konieczność stworzenia produktu delikatniejszego, o mniejszym stężeniu substancji odżywczych. Użycie nierozcieńczonego nawozu mineralnego o wysokiej zawartości NPK mogłoby być dla tych roślin niebezpieczne.

Jakie nowości będą motorem napędowym firmy w tym roku?
Ten sezon będzie u nas bardzo bogaty w ciekawe nowości, ale wymienię po dwie najistotniejsze pozycje marek BROS i BIOPON. Już za chwilę pojawi się na rynku Spray na komary i kleszcze 50% DEET. Jest to produkt o najwyższym stężeniu DEET spośród dopuszczonych do obrotu na polskim rynku. Wyróżnia się wyjątkowo długim działaniem – chroni do 12 h przed komarami, do 10 h przed meszkami i do 9 h przed kleszczami. Dodatkowo jego skład został wzbogacony o kosmetyczny kopolimer, który powoduje, że spray jest odporny na pot i wodę, dzięki czemu dłużej utrzymuje się na skórze. Kolejnym hitem sprzedażowym będzie pewnie automatyczna gaśnica na osy i szerszenie, która znacząco ułatwi proces likwidowania gniazda i skróci czas przebywania w jego pobliżu. Natomiast jeśli chodzi o markę Biopon, to według mnie najciekawszą nową pozycją jest całoroczny program nawozowy Piękny Trawnik. Jest to seria czterech nawozów, których skład został dostosowany do zapotrzebowania murawy w różnych porach roku – przedwiośnia, wiosny, lata i jesieni. Można je nabyć pojedynczo lub w zestawie zapakowanym w bardzo wytrzymały i wygodny karton. Jest to produkt bardzo atrakcyjny i koncepcyjnie, i wizualnie – każdemu z nawozów towarzyszy kolorystyka kojarząca się z daną porą roku, a ich przeznaczenie jest dodatkowo zaakcentowane przez duże cyfry i symbole graficzne. Moim zdaniem żaden klient, który regularnie dba o swój trawnik, nie będzie potrafił przejść obok tego produktu obojętnie. Nawozy są już dostępne w sprzedaży. Kolejną ciekawą nowością jest Trawa samozagęszczająca Biopon, która posiada zdolność rozmnażania się przez kłącza i samorozrastania, a przy tym jest wyjątkowo odporna na deptanie.

Jakich trzech produktów z dotychczasowej oferty nie może zabraknąć na półkach dystrybutorów? 
W naszym przypadku trudno wybrać tylko 3 takie produkty, bo w swojej ofercie posiadamy wiele produktów będących pozycją „must have” dla zdecydowanej większości polskich sklepów i centrów ogrodniczych, ale w pierwszej kolejności wymieniłabym proszek na mrówki, Snacol i serię eliksirów do roślin.

Jakie są Państwa prognozy dotyczące rozwoju kategorii nawozów w tym roku i w kolejnych latach?
Sprzedaż tej kategorii produktów w naszym przypadku ciągle rośnie, więc z optymizmem patrzymy na ten i kolejne sezony. Jeśli dołożyć do tego fakt, że coraz większa część Polaków chce żyć zdrowo, blisko natury, w otoczeniu pięknych roślin, to te prognozy wyglądają bardzo dobrze. A jeśli dodatkowo będzie nam sprzyjać dobra pogoda, to pewnie i my, i pozostałe firmy nawozowe będą z nadchodzącego sezonu bardzo zadowolone.

REKLAMA