Centrum Ogrodnicze Malejki na sprzedaż

„Sprzedam dochodowe centrum ogrodnicze w świetnej lokalizacji” – tak zaczyna się oferta, którą od kilku tygodni można znaleźć w Internecie. Chodzi o Centrum Ogrodnicze Malejki w Przysieczy w woj. opolskim. Cena 450 tys. zł. Do negocjacji

 

Dlaczego właściciele zdecydowali się na sprzedaż? – Rozwijamy inne biznesy w branży ogrodniczej – szkółkę roślin, firmę zajmującą się projektowaniem i zakładaniem ogrodów, mamy kilka hektarów plantacji trawy z rolki. Mój tato, jeden ze współzałożycieli, zmarł kilka lat temu. Odeszła tym samym osoba, która bardzo nam pomagała i odciążała nas, a pracy zostało tyle samo, a nawet więcej. Na centrum ogrodnicze po prostu nie ma już czasu – mówi Jakub Malejki, właściciel Centrum Ogrodniczego Malejki. – Coraz więcej marketów i dyskontów, które powstają w okolicy sezonowo „zabierają” nam część rynku, ale ciągle jest to dochodowy biznes. Wymaga jednak pełnego zaangażowania – dodaje.

Jak można przeczytać w ofercie, centrum ogrodnicze od początku swojego istnienia – czyli od 2008 r. – ma stabilne obroty, a deklarowane przychody to 520 tys. zł. Na sprzedaż jest grunt z parkingiem wyłożonym kostką brukową, drewniany domek z zapleczem socjalnym i dobudowaną częścią biurową, a także tunel foliowy, blaszany magazyn i cały towar. W cenie jest także cały know-how – kontakty do hurtowni ogrodniczych i dostawców roślin, baza danych dotycząca sprzedaży, umożliwiająca analizę trendów handlowych, a także baza danych związana z zatowarowaniem – zawierająca wszystkich dostawców, ceny, marże itp. Centrum dysponuje również bazą kontaktów do restauracji, obiektów użyteczności publicznej i firm organizujących eventy, którym dostarczało lub wypożyczało rośliny. Jak podają właściciele, atutem centrum jest także strategiczna lokalizacja – blisko granicy czeskiej i autostrady A4 oraz stali klienci z całego województwa opolskiego, dolnośląskiego oraz z Czech, Niemiec i Słowacji. – Kiedy wiadomość o sprzedaży się rozeszła, wielu klientów mówiło, że nie wyobraża sobie robienia zakupów gdzie indziej. Zostaliśmy z żoną trochę „zmuszeni” do kontynuowania tego biznesu, jako miejsca bardzo ważnego w naszej lokalnej społeczności. Najbliższe centrum ogrodnicze jest w Opolu, poza tym słyniemy z szerokiej oferty materiału szkółkarskiego. Klienci wiedzą, że jeśli nie dostaną jakiejś trudno dostępnej rośliny u nas, to nie dostaną jej nigdzie w okolicy – wyjaśnia Jakub Malejki.

Jakie jest zainteresowanie ofertą? – Na razie niewielkie, cena może być zaporowa, ale to tylko wyjściowa kwota. Jesteśmy też gotowi wydzierżawić centrum razem z towarem. Przed nami okres świąteczny. Po zakończeniu sprzedaży choinek i ozdób świątecznych podejmiemy decyzję, co dalej – mówi Jakub Malejki.

REKLAMA
Targi Zieleń to życie