Co dalej z PNOS-em?

Jakie będą dalsze losy spółki PNOS, która obecnie znajduje się w stanie upadłości likwidacyjnej? Od lipca dzierżawcą PNOS-u jest spółka zależna HORTICO SA. Syndyk zapowiada ogłoszenie nowego przetargu pod koniec listopada. Poprzedni unieważnił sąd

Tekst: Michał Gradowski

Po tym, jak w sierpniu ubiegłego roku Minister Skarbu Państwa podjął decyzję o odstąpieniu od negocjacji z Państwem Miranowskimi, właścicielami firmy Bros i zamknięciu bez rozstrzygnięcia dotychczasowej procedury zbycia akcji PNOS-u, dalszy los spółki pozostawał niejasny. Perspektywa jej sprzedaży wydawała się bliższa, kiedy syndyk podpisał obowiązującą od 1 lipca do końca roku umowę dzierżawy PNOS-u ze spółką Polskie Nasiennictwo Ogrodnictwo Szkółkarstwo, spółką zależną HORTICO SA, które od początku było zainteresowane zakupem PNOS-u. HORTICO kupiło też za kwotę 4,5 mln zł towary handlowe znajdujące się w sieci sprzedaży i magazynach PNOS-u. Gruntowna przebudowa objęła wszystkie obszary działania spółki, uruchomiono produkcję nasion, które zgodnie z zawartą umową dzierżawy są produkowane pod dotychczasowym logo PNOS-u.
Inwestycji wymagały też centra PNOS-u w Warszawie, Ożarowie Mazowieckim i Lublinie. – Stan zaopatrzenia punktów handlowych PNOS-u wymagał niezwłocznego dotowarowania, średnie zatowarowanie na 1 m2 było trzykrotnie mniejsze niż w Zielonych Centrach należących do HORTICO – mówi Robert Bender, przewodniczący rady nadzorczej HORTICO SA.

Pod koniec lipca br. został ogłoszony nowy przetarg na sprzedaż PNOS-u. Cena wywoławcza wynosiła ponad 13 mln zł. Do tej ceny potencjalny nabywca musiałby jeszcze doliczyć wartość należności wycenionych łącznie na kwotę ok. 1,9 mln zł oraz koszt odkupienia od dzierżawcy towarów handlowych – tych przejętych po PNOS-ie oraz zakupionych w ramach dotowarowania centrów. 
Zasady, na których te towary miałyby zostać odkupione od dzierżawcy, wzbudziły zastrzeżenia trzech podmiotów. GAMBIT II, spółka pracownicza działająca w ramach PNOS-u oraz firmy Bros i Vilmorin Garden złożyły wnioski o zmianę warunków przetargu. Sąd rozpatrzył je pozytywnie i unieważnił przetarg, a w wydanym postanowieniu zobowiązał syndyka masy upadłościowej PNOS-u do przygotowania nowych warunków przetargu szczegółowo określających zasady odkupienia przez nabywcę PNOS-u zapasów nasion i towarów handlowych od dotychczasowego dzierżawcy. Jak zapowiada syndyk, nowy przetarg zostanie ogłoszony pod koniec listopada.
 

Oprócz HORTICO, zainteresowanie zakupem PNOS-u potwierdza także firma Bros. – Zamierzamy kontynuować działalność PNOS-u jako firmy nasiennej. W naszej opinii syndyk podpisał niekorzystną umowę dzierżawy przedsiębiorstwa, a zapisy przetargu były nieprecyzyjne. Naszym zdaniem przedłużający się brak właściciela PNOS-u opóźnia proces restrukturyzacji. Mamy nadzieję, że przetarg szybko wyłoni przyszłego właściciela – mówi Krzysztof Pawlak, menadżer ds. handlu tradycyjnego w firmie Bros.

Robert Bender, przewodniczący rady nadzorczej HORTICO SA.: – Umowa dzierżawy jest efektem udziału naszej spółki w publicznym przetargu i jest ona bardzo korzystna dla masy upadłościowej PNOS-u. Spółka zależna HORTICO, oprócz czynszu dzierżawnego, ponosi miesięczne koszty operacyjne związane z dzierżawą w wysokości ok. 670 tys. zł. Warto też podkreślić, że umowa została podpisana po sezonie, w okresie, w którym dzierżawca nie ma możliwości uzyskania zysku. Jesteśmy zainteresowani kupnem PNOS-u, kontynuacją działalności nasiennej i utrzymaniem potencjału rynkowego firmy i zatrudnienia, dlatego zainwestowaliśmy znaczne środki w uruchomienie produkcji i dotowarowanie centrów PNOS-u. Brak zapewnienia możliwości odsprzedania tych towarów w przypadku niewygrania przez HORTICO przetargu byłby przejawem niegospodarności.

REKLAMA
Targi Zieleń to życie