Czekamy na prawdziwy start!

Branża ogrodnicza w blokach startowych czeka na prawdziwy start sezonu. Według długoterminowych prognoz  w kwietniu pogoda  ma sprzyjać ogrodnictwu. Trzeba jednak pamiętać, że aż trzy niedziele są wyłączone z handlu

 

Umowna data kalendarzowej wiosny to oczywiście 21 marca. Powszechnie jednak wiadomo, że nie zawsze te daty oznaczają jednocześnie przyjście wiosny termicznej. Zaczyna się ona, gdy temperatura powietrza w ciągu dnia i nocy utrzymuje się powyżej 5 stopni Celsjusza przez co najmniej 5 dni. Marzec nie był korzystny dla branży ogrodniczej, sklepy i centra ogrodnicze wciąż czekają na tłumne przybicie klientów. Jaki będzie kwiecień? Stopniowe ocieplenie nastąpi już w najbliższy weekend. W sobotę temperatura wzrośnie do 15-16, miejscami nawet do 19 stopni, a w niedzielę przeważająca wartość na termometrach wyniesie około 20 stopni. W południowej połowie kraju nawet 21 i 22 stopnie. Będzie pogodnie i bez opadów.

Według długoterminowej  prognozy pogody kwiecień  nie powinien już zaskoczyć  przymrozkami i opadami śniegu. Przez cały miesiąc ma utrzymywać się temperatura w okolicach 10 stopni Celsjusza w ciągu dnia, a w nocy od 4 do 7 stopni Celsjusza.

Jednakże trzeba też pamiętać, że aż trzy niedziele są w tym miesiącu wyłączone z handlu.  8, 15 i 22 kwietnia w te niedziele nie zrobimy żadnych zakupów, ustawa ograniczająca handel w niedzielę została podpisana w styczniu przez prezydenta Andrzeja Dudę. Całkowity zakazu handlu w niedziele zacznie obowiązywać od 2020 r. W ustawie jest 30 wyjątków. Handel w niedziele jest możliwy bez przeszkód m.in.: w piekarniach, cukierniach, lodziarniach, aptekach, kioskach czy lokalach gastronomicznych. Przepis zezwala także – podobnie jak teraz w dni świąteczne – na otwarcie sklepów, w których handel prowadzi osobiście przedsiębiorca będący osobą fizyczną. W każdą niedzielę bez przeszkód będą handlować też stacje benzynowe. Zakaz nie dotyczy także sklepów internetowych.

Spośród wyjątków związanych z branżą ogrodniczą zakaz nie obejmie kwiaciarni, a konkretniej „placówek handlowych, w których przeważająca działalność polega na handlu kwiatami”. Nie obowiązuje on także w przypadku „handlu kwiatami, wiązankami, wieńcami i zniczami przy cmentarzach”.

W przypadku małych sklepów ogrodniczych za ladą ciągle będzie mógł stanąć ich właściciel, dla dużych centrów ogrodniczych teoretycznie szansą może być natomiast organizacja „festynów, jarmarków i innych imprez” – w czasie ich trwania handel w niedziele nie jest zabroniony. Czy taki festyn zorganizowany na terenie centrum ogrodniczego może stanowić „furtkę”? Każdy przypadek oceni Państwowa Inspekcja Pracy.

REKLAMA