„Kto nie działa, ten nie ma!”

Konkurencyjny, a jednocześnie rozwojowy – tak ocenili rynek ogrodniczy detaliści w Radomiu, którzy już niebawem będą musieli zmierzyć się z nowo powstającym marketem DIY. Castorama, bo o niej mowa, dla jednych stanowić będzie spore wyzwanie, dla innych bodziec do działania

 

Tekst: Natalia Dur

Położony w województwie mazowieckim, liczący ponad 200 tys. mieszkańców Radom to miasto z szerokimi perspektywami. Właścicele sklepów i centrów ogrodniczych nie spoczywają tutaj na laurach i stawiają na ciągły rozwój. W Radomiu oprócz tradycyjnych placówek ogrodniczych znajdują się sklepy remontwo-budowlane jak Obi i Praktiker. W najbliższym czasie swoją działalność rozpocznie również Castorama. Nowo powstały market będzie największym w Polsce, jeśli nawet nie w Europie. Wielu detalistów w Radomiu widzi w nim dużą konkurencję, a wielu bodziec do rozwoju i jeszcze cięższej pracy, która z pewnością się opłaci.

 

Znani i lubiani

Centrum Ogrodnicze ,,Zielony Ogród” istnieje na rynku już 16 lat. To miejsce niezwykłe, w którym każdy poczuje się jak Alicja w Krainie Czarów. Fantastyczne aranżacje, mnóstwo zieleni i przyciagające wzrok oczka wodne to tylko zapowiedź tego, co czeka na wszystkich tych, którzy zdecydują się je odwiedzić. Ponadto Renata Koziara, właścicielka placówki, wkłada każdego dnia mnóstwo pracy i pasji, by centrum funkcjonowało na najwyższym poziomie. – Konkurencja w Radomiu jest bardzo duża, a stanie się jeszcze większa. To powoduje, że klienci mają coraz bardziej wygórowane oczekiwania i stawiają nie tylko na jakość produktu, ale i fachowe doradztwo. Jednocześnie nasz punkt jest bardzo znany. Działamy wprawdzie sezonowo, bo zaczynamy od marca, a kończymy w grudniu, mimo to mamy swoich stałych klientów, którzy są zadowoleni z naszej pracy i naszych produktów. Największym zainteresowaniem konsumentow cieszą się oczywiście rośliny. Nie zawuważyliśmy, by któraś z nich zasługiwała na miano wiodącej, bo każda sprzedaje się dobrze. Moda na rośliny związana jest przecież ściśle z sezonem – mówi Renata Koziara.

 

 

Nowy gracz – nowe możliwości

Radom jest bez wątpienia miastem z ogromnymi możliwościami. Jesienią ubigłego roku działalność rozpoczęło tu Centrum Ogrodnicze ,,Grin Pojnt”, które już teraz w ofercie posiada szeroki wybór roślin. – Obecnie specjalizujemy się w sprzedaży takich roślin, jak drzewa, krzewy zarówno ozdobne, jak i owocowe, kwiaty, byliny, trawy, paproci oraz ziół. Numerem jeden aktualnie są róże, funkie oraz wszelkiego rodzaju trawy ozdobne. W naszej ofercie mamy również duży wybór ziemi i kory. Na życzenie klienta robimy donice tarasowe na każdy wymiar oraz w każdym kolorze. Posiadamy również żagle przeciwsłoneczne. Oczywiście staramy sie sprostać oczekiwaniom naszych klientów, dlatego specjalnie na ich życzenie sprowadzamy zamówione przez nich rośliny w bardzo krótkim czasie. Największym dostawcą roślin do naszego centrum ogrodniczego są szkółki Braci Dębskich z Młynek oraz importerzy roślin z wymagających europejskich rynków – mówi Luiza Chudziak, kierownik sprzedaży w ,,Grin Pojnt”. – Już teraz myślimy o dalszych działaniach i rozwoju. Chcemy, by klienci w naszym centrum mogli zaopatrywać się kompleksowo. Obecnie mogą oni zakupić u nas nawozy WOW! – to nowa linia nowoczesnych nawozów hobbystycznych – oraz firmy Westland. W przyszłości planujemy sporą rozbudowę placówki i poszerzenie asortymentu o narzędzia ręczne, środki ochrony roślin, akcesoria do nawodnienia ogrodów, deski tarasowe oraz kamień ozdobny – dodaje.

 

 

Siła doświadczenia

Sprawnie funkcjonującą i zarazem jedną z dłużej działających hurtowni na rynku w Radomiu jest Agro-Chem. Jan Ryło, współwłaściciel placówki, stawia na rozwój i fachowy personel. – Jesteśmy już ponad 25 lat na rynku i uważamy, że nie ma powodów do narzekań. Radom jest z pewnością miastem z wieloma perspektywami i możliwościami rozwoju. Już niedługo powstanie tu największa w Polsce Castorama. W opinii wielu detalistów będzie dużą konkurencją. Ja patrzę na to z nieco innej perspktywy, jak na czynnik, który jeszcze bardziej zmotywuje mnie i mój zespół do działania. Myślę, że wszyscy na tym skorzystamy. Klienci przede wszystkim chcą się czuć dobrze w placówce ogrodniczej i jeśli tyko poświęcimy im odpowiedni czas i uwagę, na pewno wrócą nie raz, nie dwa. Staramy się również, by nasza oferta była dostosowana do potrzeb konsumentów – mówi Jan Ryło.

 

 

Udany sezon wynikiem potencjału

Od 2000 r. działa w Radomiu znana wszystkim mieszkańcom hurtownia Agro-Max. Placówkę cechuje jakość, doskonała lokalizacja oraz fachowy personel. – Na rynku istniejemy już 16 lat. Jesteśmy nastawieni zarówno na hurt, jak i detal. Muszę przyznać, że ten sezon należał do bardzo udanych, a najlepiej sprzedającym się asortymentem były nasiona, głównie firm Polan, PNOS i Vilmorin. Równie dobrze sprzedają się podłoża, które zakupują kwiaciarnie i sklepy ogrodnicze. Działamy prężnie na terenie miasta i w obrębie 30 km od niego. Moim zdaniem Radom jest rokujący jeśli chodzi o branżę ogrodniczą. Niestety, sporą konkurencją dla nas są sieci DIY. W samym Radomiu jest ich kilka. Dziwi nas popularność tego typu marketów. Zazwyczaj sieci posiadają nawet o 100% wyższe ceny niż centra ogrodnicze – tłumaczy Adam Ofiara, pracownik hurtowni Agro-Max.

 

 

Pełni zapału

 

Na rynku w Radomiu funkcjonuje również hurtownia Baobab. To nowoczesna placówka, która na rynku istnieje już czwarty sezon. Specjalizuje się głównie w dystrybucji systemów nawadniających oraz mieszanek traw. Zespół hurtowni tworzą młodzi, energiczni i pełni pasji ludzie, których mottem są słowa: ,,kto nie działa, ten nie ma!”. – Obserwując rynek postanowiliśmy skupić się przede wszystkim na systemach nawadniających Hunter, Irritrol, Toro, Rain-Bird oraz na najwyższej jakości mieszankach traw Barenbrug i Kiepenkerl. Wiemy, jak bardzo klienci cenią wiedzę i szybką obsługę, dlatego staramy się sprostać ich oczekiwaniom stale się szkoląc oraz realizując w jak najszybszym czasie zamówienia – mówi Dawid Kanclerz, specjalista ds. sprzedaży w hurtowni Baobab. – Nasz interes doskonale się rozwija, co jest w dużej mierze zasługą ciężkiej pracy, dlatego planujemy w niedalekiej przyszłości nie tylko rozbudowę hurtowni, ale także chcemy proponować usługi związane z realizacją projektów ogrodów wertykalnych, zielonych dachów, oczek wodnych i stawów kąpielowych. Zielone ściany to nowa forma, która od kilku lat wzbudza zainteresowanie klientów. Mamy zamiar proponować konsumentom tego typu nowoczesne rozwiązania i świadczyć usługi związane z kompleksową realizacją tych przedsięwzięć, zarówno w Polsce, jak i zagranicą. Stale rozszerzamy zakres naszych usług i produktów o nowoczesne i praktyczne działania odpowiadające oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających klientów. Docelowo chcemy być liderem w sprzedaży i zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań. Tworzymy zespół dynamiczny i otwarty na wszelkiego typu działania. Myślę, że ciężką pracą sporo jeszcze osiągniemy – mówi Bianka Nikolla – Olender, właścicielka hurtowni Baobab.

 

 

 

 

REKLAMA
Targi Zieleń to życie