PrimaFlora zamknięta, Zidioflora się rozwija
Z mapy polskich centrów ogrodniczych z końcem roku zniknęła PrimaFlora. O przyczynach zamknięcia tego centrum i planach rozwoju
Przedsiębiorstwa Ogrodniczego Owiplant rozmawiamy z Konradem Pawlakiem, prezesem zarządu
Rozmawia: Michał Gradowski
Jakie były główne powody podjęcia decyzji o zamknięciu Centrum Ogrodniczego PrimaFlora?
Centrum PrimaFlora funkcjonowało na rynku od 10 lat. Rozpoczynaliśmy działalność w momencie recesji w branży i nie ukrywam, że było ciężko. Ponadto lata 2009-2011 to również czas restrukturyzacji całej firmy Owiplant, która jest właścicielem obiektu w Owińskach. Wprowadzone zmiany pozwoliły po kilku latach ustabilizować sytuację w firmie. Owiplant to również inne przedsięwzięcia niż PrimaFlora. Właśnie te pozostałe działy w kolejnych latach rozwijały się bardzo dynamicznie, a wzrost działalności PrimaFlory nadal był raczej powolny. Decyzja o zamknięciu centrum „dojrzewała” już od jakiegoś czasu. Zdecydowały przesłanki ekonomiczne, ale nie bez znaczenia jest również fakt, że należało wybrać priorytety na kolejne lata działalności Owiplantu.
Pod tym samym adresem zarejestrowana jest także Zidioflora. Na jakim etapie rozwoju jest obecnie ta hurtownia roślin?
Zidioflora to przedsięwzięcie, które jest obecne na rynku juz prawie 5 lat. Działalność na rynku hurtowym to kolejny element działalności, który w ostatnich latach rozwija się bardzo dynamicznie. Koncentrujemy się na hurtowej sprzedaży roślin za pośrednictwem platformy internetowej. Wszystkie rośliny w bardzo szerokim asortymencie dostarczane są prosto od producentów z całej Europy – świeży towar uzupełniany jest na bieżąco w częstych dostawach. Obecnie mocno pracujemy nad włączeniem do naszego systemu – w jeszcze większym zakresie niż dotychczas – polskich producentów, ale o tym będę mógł opowiedzieć dopiero wtedy, kiedy „temat” zostanie dopracowany.
W jaki sposób zostaną wykorzystane budynki „po” centrum ogrodniczym? Co z pracownikami? Czy wieloletnie tradycje ogrodnicze w tym miejscu zostaną podtrzymane?
Większą część budynku i załogi wykorzystamy na potrzeby firmy Zidioflora. Obiekt szklarniowy PrimaFlory nadaje się do tego celu bardzo dobrze. Oczywiście zespół, który przez lata udało nam się zbudować, to bardzo ważny atut – na pewno go wykorzystamy. Już ponad 60-letnia tradycja ogrodnicza w Owińskach będzie nadal podtrzymana. Działalność hurtowa obejmować będzie przede wszystkim rośliny. Będziemy się również starali, aby w okresie „rabatowym” (kwiecień-maj) umożliwić naszym klientom detalicznym zakup roślin.
Jako manager łączył Pan pracę w spółkach Primaflora, Zidioflora i Vitroflora. Co będzie teraz Pana priorytetem?
Każda z tych firm jest ważna. W każdej pracuje spory zespół, który jest odpowiedzialny za dane przedsięwzięcie. Staram się w miarę możliwości włączać się w wiele zadań, ale bez tak dobrego zespołu nie byłoby dzisiaj sukcesu Grupy Vitroflora.