Trendy w branży nasiennej

Czołowe firmy nasienne mogą zaliczyć miniony sezon do udanych. Moda na zdrowe odżywianie napędza popyt, coraz lepiej sprzedają się nasiona odmian warzyw do uprawy balkonowej czy nasiona na taśmie ułatwiającej wysiew. Także w tej kategorii coraz ważniejsze są trendy ekologiczne – stąd większa popularność nasion BIO i opakowań z papieru z dodatkiem trawy

 

Tekst: Michał Gradowski

 

Czołowe firmy nasienne podsumowały już miniony sezon, rozliczyły zwroty, a niektóre zaprezentowały już pełną ofertę na kolejny rok. Jakie wnioski można wysnuć z tych danych? – Wzrost rynku nasion hobbystycznych w Polsce szacuję na ok. 3% r/r. Nam udało się zwiększyć sprzedaż o ponad 20%. W ubiegłym sezonie do naszej oferty wprowadziliśmy m.in. nasiona na taśmie z hydrożelem oraz nawozem – serie te zostały bardzo dobrze przyjęte przez rynek – mówi Robert Bender, prezes Przedsiębiorstwa Nasiennictwa Ogrodniczego i Szkółkarstwa w Ożarowie Mazowieckim.

Do udanych sezon 2018-2019 może zaliczyć także PlantiCo. – Zaobserwowaliśmy znaczny wzrost zainteresowania produktami ekologicznymi i ułatwiającymi wysiew, czyli certyfikowanymi nasionami BIO, nasionami na taśmie z nawozem naturalnym i nasionami otoczkowanymi. Bardzo dobrze sprzedawały się również nasiona hobbystycznych odmian kolorowych pomidorów: Black Prince, Or Pera di Abruzzo, Bawole Serce, Jokato i pomidory typu cherry oraz tak zwane superwarzywa, takie jak jarmuż, rukiew wodna czy burak liściowy – wyjaśnia Alina Szyprowska, specjalistka ds. marketingu w firmie PlantiCo.
Swoją pozycję na rynku nasiennym chce także umacniać firma Bros, stawiając przede wszystkim na mieszanki nasion traw. – To był dla nas bardzo dobry sezon, zarówno w segmencie nasion traw, jak i nasion warzyw, ziół i kwiatów w małych torebkach. Aura spowodowała, że zakupy przesunęły się nieco w czasie i największe sprzedażowe piki miały miejsce wcześniej niż w ubiegłych sezonach – mówi Sabina Jasiukiewicz, menedżer ds. marketingu w firmie Bros. – W kolejnym roku chcielibyśmy umocnić naszą pozycję na rynku nasion, docierając z ofertą do kolejnych punktów handlowych. Jest to dla nas szczególnie istotne w przypadku mieszanek traw, a odświeżenie wyglądu opakowań, których grafika będzie teraz bardziej przejrzysta i nowoczesna, na pewno w tym pomoże – dodaje.

Taśma, Samba i opakowania z trawy
Jakie trendy handlowe można było zauważyć w minionym sezonie w branży nasiennej? – Produktami, które w minionym sezonie cieszyły się dużą popularnością, były w dalszym ciągu kwiaty jadalne oraz szeroki asortyment odmian warzyw do uprawy balkonowej, na tarasy czy na patio – mówi Monika Sasal, dyrektor handlowa w firmie POLAN. – Jako jedyny w Polsce producent kwalifikowanego materiału nasadzeniowego czosnku ozimego i jarego zaobserwowaliśmy wzrost sprzedaży także w tym segmencie. Coraz więcej zapytań, również spoza kraju, dotyczy nasion na taśmie wodorozpuszczalnej – ulepszonej alternatywie dla taśmy papierowej. Stała tendencja wzrostowa w tym segmencie oferty nasiennej jest bardzo widoczna – dodaje.
W firmie SPÓJNIA zaobserwowano natomiast, zarówno u dystrybutorów, jak i konsumentów, zwiększone zainteresowanie nasionami niezaprawionymi. Jakie jeszcze produkty sprzedawały się najlepiej w sezonie 2018/2019? – Nasiona ogórka i bobu. Tendencja zwyżkowa wystąpiła również w sprzedaży nasion pietruszki, szczególnie odmiany Samby. Z nowości wprowadzonych do sprzedaży dużym zainteresowaniem cieszyły się ogórki: Starter F1, Horizon F1 wyróżniające się wysoką plennością i odpornością na choroby – mówi Monika Jankowiak, kierownik sprzedaży w firmie SPÓJNIA.
Coraz większą rolę na rynku nasiennym odgrywają także trendy ekologiczne.
– W minionym sezonie najważniejsze było dla nas przyjęcie nowej linii „Zdobią, smakują, leczą” w biodegradowalnym opakowaniu „graspapier”. Aktualnie oceniamy efekt biznesowy tej decyzji, ale patrząc na zmiany na rynku uwzględniające ochronę środowiska („ustawa torebkowa”) i dążenie do ograniczania wprowadzania na rynek produktów uciążliwych dla środowiska, ten kierunek wydaje się jak najbardziej trafiony – mówi Mirosław Łakomy, dyrektor handlowy firmy Torseed.

Nowości w ofercie
Jak co roku firmy nasienne wprowadzają także sporo nowości. Jak zmieni się oferta firmy Torseed? – Nie przewidujemy żadnej rewolucji. Chcemy „dopieścić” naszą nową linię „Zdobią, smakują, leczą”. Oczywiście jak co roku pokażemy kilka nowości, ponieważ, pomimo trudności z ich wprowadzaniem, jest to stały element oceny innowacyjności firmy – mówi Mirosław Łakomy. Cukinia Coucourzelle, Fasolnik chiński Splendor, Pomidor Dafne F1 czy Pomidor Hardy F1 – to tylko niektóre z nowych pozycji w ofercie Torseedu.
W nowej ofercie PNOS-u znajdziemy natomiast m.in. ciekawe odmiany okry, tykwy i pomidora gruntowego, ale to nie koniec zmian. – W nadchodzącym sezonie planujemy zwiększyć sprzedaż nasion w dużych opakowaniach – dla profesjonalistów. Chcemy także zwiększyć udział sprzedaży nasion na rynku producenta. Wprowadzimy również do sprzedaży nowe odmiany nasion ogórka, fasoli karłowej oraz cebuli – zapowiada Robert Bender.
Z kolei PlantiCo w nadchodzącym sezonie rozszerzy ofertę o 3 nowe pozycje odmian własnych: burak ćwikłowy Mars mieszaniec F1, cebula Cordia mieszaniec F1, koper Samson do wielokrotnego zbioru. Pojawią się również nowe pozycje nasion na taśmie: pietruszka naciowa Natalka, pietruszka korzeniowa, późna, Halblange oraz ogórek Soplica F1. Ponadto firma wprowadzi na rynek nowe mieszanki roślin miododajnych jednorocznych i wieloletnich. Będą to mieszanki nasion kwiatów i ziół. – Wprowadzimy też kolejną amatorską odmianę pomidora o bardzo dużych, spłaszczonych owocach z wyraźnym żebrowaniem, poszukiwanych na świeżym rynku. Oferta kiełków wzbogaci się o nasiona brukwi – mówi Alina Szyprowska.
Jakich zmian można się spodziewać w nadchodzącym sezonie w ofercie firmy POLAN? – Planujemy poszerzyć naszą serię Standard o nowe pozycje nasienne. Ponadto wprowadzamy nowości do serii Bliżej Natury – serii dedykowanej do marketów – tłumaczy Monika Sasal.

Gigant na rynku nasiennym?
W dłuższej perspektywie na rynku nasiennym na pewno wiele zmieni planowane połączenie trzech spółek: PlantiCo – Hodowla i Nasiennictwo Ogrodnicze Zielonki, SPÓJNIA Hodowla i Nasiennictwo Ogrodnicze oraz Krakowska Hodowla i Nasiennictwo Ogrodnicze POLAN. Zgodnie z planem połączenia PlantiCo przejmie pozostałe podmioty wraz z całym majątkiem, a kapitał zakładowy spółki zostanie tym samym podwyższony z kwoty prawie 19 mln zł do ponad 53,2 mln zł. Na rynku mają też pozostać wszystkie trzy marki.
Zdaniem przedstawiciel branży dobry moment na taką fuzję już jednak minął. – W mojej opinii ta próba stworzenia podmiotu o dużej sile konkurencyjnej jest spóźniona o co najmniej kilkanaście lat – mówi Robert Bender, prezes firmy PNOS. – Łączna roczna wartość przychodów ze sprzedaży tych firm to ok. 44 mln zł. Jeśli połączenie okazałoby się sukcesem, na rynku powstałby liczący się podmiot. Przed tymi firmami stoi jednak złożone, czasochłonne i kosztowne zadanie związane m.in.: z integracją struktur i zasobów ludzkich, systemów IT, przeglądem oferty handlowej – dodaje.
Podobnego zdania jest dyrektor handlowy firmy Torseed. – Zawsze zwiększenie sił powinno prowadzić do lepszego efektu, ale tu sytuacja jest niejednoznaczna, ponieważ nie zmienia się właściciel. Kwestią zasadniczą jest, na ile dobrze przygotowany jest plan konsolidacji – komentuje Mirosław Łakomy.
Można się także spodziewać, że procesy konsolidacyjne nie skończą się tylko na spółkach Skarbu Państwa. – Obserwując rynek nasienny w segmencie hobby, jestem przekonany, iż musi dojść do konsolidacji – mówi Robert Bender. – My jako PNOS jesteśmy zainteresowani zwiększeniem swoich udziałów rynkowych m.in. poprzez przejęcia innych firm. Nasza Grupa Kapitałowa ma dobrą sytuację finansową i w wypadku znalezienia ciekawego celu przejęcia, rozważymy taką transakcję – dodaje.

REKLAMA

MOZE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: